Jak sam tytuł mówi, to nie rozdział. Mam już więcej niż połowę, ale niestety dużo nauki, a co z tego wynika mało czasu na pisanie.
Rozdział 3 postaram się dokończyć i opublikować jutro, ale nie obiecuję, ponieważ muszę uczyć się na spr. z historii. Nauczycielka jest strasznie wymagająca ;c
A oto fragment rozdziału 3
- Córciu.- "córciu?" pierwszy raz w życiu usłyszała takie słowo padające z ust jakiegokolwiek z nich.
- Nie wiemy jak Ci to powiedzieć.- powiedział German.
- No nie wiem normalnie.- odparła.
- Dobrze, zacznijmy od początku zmieniłaś się na gorsze co się stało z Tą roześmianą Violettą, w ogóle się nie uśmiechasz, przychodzisz późno do domu, nic Cię nie interesuje, jesteś nie miła i bezczelna.
- A teraz Ja mam do Was pytanie, czy przed moją przemianą któreś z Was ze mną rozmawiało?- zapytała młoda Castillo, ojciec nie wiedział co powiedzieć dlatego też szybko powiedział Jej co postanowił...
Mam nadzieję, że zachęciłam xD
Do następnego :*
Zachęciłaś, zachęciłaś :D
OdpowiedzUsuń