Patrzę na ekran telewizora, bezradnie obracając telefon w dłoniach. Miałam nadzieję, że Leon może zadzwoni jednak on dalej się nie odzywa. Odrobinę mnie dołuje, bo nie wiem co się z nim dzieje. Wstałam z kanapy w salonie, w celu pójścia do kuchni, jednak w ostatniej chwili usłyszałam dzwonek. Wywróciłam oczami i ruszyłam w stronę drzwi, które po chwili otworzyłam. Ludmiła rzuciła mi się na szyję, nawet nie zdążyłam zauważyć czy jest smutna czy radosna. Odsunęła się ode mnie. Obydwie wyszłyśmy na werandę i usiadłyśmy na schodkach.
- Vilu on stąd wyjeżdża.- oznajmiła łamiącym się głosem.- Rozumiesz to mama Federico chce się stąd wyprowadzić, razem z nimi. Nie chcę aby oni wyjeżdżali. Fran jest moją przyjaciółką, a z strony Fede liczę dalej na coś więcej.- dopowiedziała. Przysunęłam się do dziewczyny i ja do siebie przytuliłam. Domyślam się nawet dlaczego wyjeżdżają. Przyznaję, że chciałam żeby ta kobieta się nie zbliżyła do naszej rodziny, ale nie musiała od razu wyjeżdżać.
- Lu spokojnie, na pewno się wszystko ułoży. Poza tym jeżeli Cię kocha to prędzej czy później Ci to wyzna.- próbowałam ją pocieszyć.
Siedziałyśmy w milczeniu dopóki nie stwierdziłam, że musimy już jechać do Studio. Wsiadłyśmy do mojego samochodu i pojechałyśmy w stronę wielkiego budynku.
- Leon się do Ciebie odzywa?- przerwała ciszę. Westchnęłam.
- Nie. Ja też nie chcę być nachalna. Wystarczy, że się wcześniej za nim uganiałam. Teraz niech on się postara. Albo nie. Muszę z nim porozmawiać. Martwię się o niego.- odparłam niezdecydowana. Blondynka zaśmiała się.- Powiedziałam coś śmiesznego?
- Nie. Po prostu przypomniały mi się czasy jak jeszcze Leona tutaj nie było. Ty byłaś z Ross'em, ja z Diego, jeszcze Ashley się do nas czasami przyczepiała, a teraz wszystko stało się takie skomplikowane,- rzuciła.- Nie mogę powiedzieć, że teraz jest źle, ale wtedy nie musiałam się o nic martwić.- dopowiedziała.
!@#$%^&
Weszłam do sali z instrumentami i stanęłam przed klawiszami. Wyciągnęłam partyturę z swoją piosenką. Przeczytałam tekst, zgniotłam kartkę i wyrzuciłam ją do kosza. Nagle do pomieszczenia wszedł Diego. Przywitał się ze mną.
- Dobrze, że tutaj jesteś. Napisałem piosenkę dla duetu, ale Fran dzisiaj nie ma w Studio i nie mam z kim jej przećwiczyć, bo chciałbym ją przedstawić dzisiaj Pablo. Pomożesz?- zapytał z uśmiechem.
- Tak, jasne. Mogę spojrzeć na tekst?- podał mi kartkę i stanął obok mnie. Przeczytałam dokładnie i oddałam Hiszpanowi. Przesunęłam się na bok, aby lepiej było mu grać. Na początku zagrał i zaśpiewał sam, a dopiero później sama dołączyłam. Szybko wpada w ucho przez co zapamiętałam mniej więcej tekst.
- To nie jest piosenka na zaliczenie u Angie?- zapytałam po skończonej piosence. Przytaknął, nie podnosząc wzroku znad partytury.- A wiesz może co się dzieje z Leonem?
- Widziałem go przed Studio jak stał jakiś przygnębiony przy samochodzie.- oparł.- Ostatnio się w ogóle do nikogo nie odzywa i na torze też go nie ma. Nie martw się, dobrze że dzisiaj do Studio przyszedł, jeżeli oczywiście nie pojechał z powrotem do domu.
- Dzięki. Idę go poszukać.- rzuciłam i wzięłam swoją torebeczkę. Posłał mi uśmiech, który odwzajemniłam i wyszłam z pomieszczenia. Chodziłam do każdej sali i zaglądałam, jednak w żadnej nie znalazłam szatyna. Kiedy miałam już się poddać, zauważyłam Leon wchodzącego do środka. Podeszłam do niego, w tej samej chwili on się zatrzymał. Zarzuciłam mu ręce na szyję, mocno się do niego tuląc, objął mnie w talii i przybliżył mnie jeszcze bardziej do siebie, o ile było to możliwe.
- Przepraszam, że się nie odzywałem, ale musiałem coś przemyśleć.- szepnął nie zluźniając uścisku, w którym trwaliśmy.
- Myślałeś o naszym związku.- stwierdziłam, odsuwając się od niego na tyle, aby móc mu patrzeć w oczy. Odwrócił swój wzrok, co mnie zabolało.
- Tak.- wyczytałam z ruchu jego warg. Oblizałam powoli usta.- Przemyślałem to wszystko co między nami jest.- jego wzrok z powrotem skrzyżował się z moim.
- I doszedłeś do wniosku, że nasz związek nie ma sensu.- rzuciłam łamiący się głosem. Chciałam się odwrócić, ale złapał mnie za ramiona. Spojrzałam mu w oczy, jednak on dalej nic nie mówił.- Wiesz muszę iść mam zajęcia z Pablo i za chwilę się spóźnię.- oznajmiłam zawiedziona.
- Violetta zaprezentujesz ze mną tą piosenkę?- usłyszałam za sobą głos Diego. Szybko się odwróciłam w jego stronę i kiwnęłam głową. Idąc za brunetem w stronę auli rzuciłam szybkie spojrzenie na Leona. Jednak szybko odwróciłam od niego wzrok. Bolało mnie to jak się zachowywał.
Weszłam na niewielką scenę razem z Diego. Chłopak podał mi mikrofon. Posłałam mu odrobinę sztuczny uśmiech. Zaczął śpiewać, czułam się trochę dziwnie, ponieważ nie odwracał ode mnie swojego wzroku. W między czasie zauważyłam, że Leon stał przy wejściu obok Pablo. Nie wychodząc z równowagi dołączyłam do Hiszpana.
!@#$%^&*
- Mam nadzieję, że wszyscy macie już przygotowaną piosenkę i układ taneczny. Zostały wam tylko dwa tygodnie i od tego zależy czy zakończycie pierwsze półrocze. Chciałabym was poinformować, że razem z Pablo myślimy nad zorganizowaniem koncertu. Rozumiecie co mam na myśli? Jesteście młodzi i utalentowani, nie warto tego marnować. Więcej szczegółów dowiecie się może jutro, lub pojutrze.- oznajmiła Angie z uśmiechem.- Zanim przejdziemy do zajęć może ktoś nam coś zaprezentuje?- zapytała. Schyliłam głowę i w myślach błagałam abym to nie musiała być ja.
Na szczęście moje modły się spełniły, bo ktoś się zgłosił. Podniosłam głowę, ku mojemu zdziwieniu był to Leon. Jednak on nie śpiewał tylko dał kobiecie kartkę z tekstem, aby to sprawdziła. Rozmawiali o czymś, ale nie koniecznie to słyszałam. Po chwili Angie spojrzała na mnie z uśmiechem, i jakby z niedowierzaniem popatrzyła na Verdasa. Oddała mu kartkę pochwaliła go i chłopak wrócił do ławki, gdy siadał zauważyłam kawałek bodajże tytułu piosenki Amor. Ciekawe z myślą o kim pisał tą piosenkę. Przeniósł swój wzrok na mnie i posłał uśmiech, którego nie byłam w stanie odwzajemnić, dlatego odwróciłam swoje spojrzenie. On jednak nie ustawał i przybliżył się do mnie krzesłem i splótł palce mojej dłoni z jego. Nie sprzeciwiałam się, bo w głębi duszy bardzo mi się to podobało.
- Kocham Cię.- szepnął mi na ucho. Moje oczy momentalnie się powiększyły, a serce przyśpieszyło rytm. Mocno ścisnęłam jego dłoń.- Jak mogłaś pomyśleć, że chcę z Tobą zerwać?- poczułam narastającą gulę w gardle, co uniemożliwiło mi w pewien sposób odpowiedź. Wzruszyłam delikatnie ramionami, a on się zaśmiał cicho.
!@#$%^
- O Boże. Dlaczego pada deszcz?- westchnęłam głośno szybko idąc z Ludmiłą w stronę mojego samochodu. Blondynka jest ciągle przygnębiona, co w sumie też smuci mnie w końcu polubiłam Fran i Fede. Szybko wsiadłyśmy do środka.
- Vilu możemy jeszcze pojechać do Federico, chciałabym z nim porozmawiać. Przez telefon wydawał się być przygnębiony Poza tym jutro w południe wyjeżdżają. Jestem pewna, że jutro też tam będę, ale chcę sobie z nim wszystko wytłumaczyć.- oznajmiła Ferro.
- Wielka Ludmiła Ferro chce wyznać swoją miłość.- zaśmiałam się.
- Jeżeli on tego nie zrobi, to ja, to zrobię. Nawet jakby powiedział, że mu się nie podobam i nie odwzajemnia moich uczuć to nie będę się czuła głupio, bo on wyjeżdża.- rzuciła zapinając pas.
- Ale jeżeli on będzie odwzajemniał twoje uczucia, to co wtedy? Będziecie utrzymywali związek na odległość?- zapytałam ciekawa wyjeżdżając z parkingu. Nie lubię kierować kiedy pada deszcz, a w szczególności kiedy jest taka ulewa.
- Nie wiem co wtedy, ale coś na pewno wymyślimy.- odparła z wielkim uśmiechem.- A zmieniając temat. Widziałam, że rozmawiasz z Leonem. Mówił co się z nim działo, że nie odbierał?
- Musiał wszystko przemyśleć i nie chciał z nikim rozmawiać, chociaż dalej wydaje mi się, że z Leonem coś się dzieje. Niby się później zachowywał normalnie kiedy ćwiczyliśmy taniec.
- Porozmawiaj z Naty, ona Ci może powie co się działo.- zaśmiała się.
- To pewnie nie byłby taki zły pomysł, gdyby nie to, że ona mnie dalej nie lubi.- odparłam. Westchnęła i pokręciła głową z dezaprobatą.- Ciebie przynajmniej Fran lubi.- dopowiedziałam.
Kilka godzin później...
Weszłam zła do domu i od razu skierowałam się do gabinetu taty. Nie pukając szybko weszłam do środka. Chciałam aby pozbył się tej kobiety, a nie załatwiał jej biletów do Włoch, aby spotkała się z swoim byłym mężem.
- Naprawdę tak zależało Ci na pozbyciu się tej kobiety?- zapytałam z pretensjami w głosie.- Wszystko wiem, więc nie musisz kłamać. Poza tym obiecywałam Ci, że nic nie powiem mamie, bo myślałam, że jakoś inaczej załatwisz tą sprawę. Rozumiesz to, że dwójka moich przyjaciół wyjeżdża.
- Violetta uspokój się i usiądź.
- Nie! Tato ty nie rozumiesz, że znowu wszystko psujesz. Wyjeżdża najlepszy przyjaciel Leona i prawie chłopak Ludmiły, i moja przyjaciółka. Mam dosyć tych kłamstw!
- Vilu jakich kłamstw?- usłyszałam za sobą spokojny głos mamy. Zaśmiałam się kpiąco.
- Tata Ci wszystko może powie.- rzuciłam i wyszłam z pomieszczenia trzaskając za sobą drzwiami. Kiedy kierowałam się do pokoju nagle rozbrzmiał dzwonek oznajmiający, że ktoś przyszedł. Zła ruszyłam otworzyć. Miałam nadzieję, że to będzie Leon, jednak się zawiodłam. Za drzwiami stał przygnębiony Diego.
- Możemy porozmawiać?- zapytał. Zmarszczyłam brwi i otworzyłam szerzej drzwi.
- Tak, jasne.- odparłam prowadząc go w stronę swojego pokoju. Kiedy obydwoje się tam znajdowaliśmy zamknęłam za nami drzwi. Usiadł na obrotowym krześle przy biurku.- Co się stało?- odezwałam się jako pierwsza.
- Fran ze mną zerwała. Nie rozumiem dlaczego to zrobiła. Gdy do niej przyszedłem powiedziała, żebym o niej zapomniał i zamknęła drzwi. Wiesz co się dzieje?- westchnęłam.- Zawsze tak robisz gdy coś wiesz, ale nie wiesz czy powinnaś powiedzieć. Violetta znasz mnie a ja znam Ciebie długo, dlatego proszę jeżeli wiesz to mi powiedz.- spojrzał mi w oczy. Wstał z miejsca i zajął miejsce obok mnie na łóżku.
- Jej mama zdecydowała, że wyjeżdżają do Włoch.- wyjaśniłam ze ściśniętym gardłem. Kolejne osoby cierpią przez głupotę mojego ojca.
- Oczywiście lepiej zerwać z chłopakiem, którego się podobno kocha i nawet mu nie powiedzieć, że się wyjeżdża.- rzucił zły. Chwyciłam go za ręce aby się uspokoił.- Kocham Fran, ale jeżeli ona uważa, że nasz związek nie przetrwa tej próby to najwidoczniej jest koniec.- dopowiedział, a ja nie mogłam patrzeć na jego smutek.- Wiesz, że teraz jesteś jedyną osobą, z którą mogę normalnie porozmawiać?
- A Leon? Ludmiła?- pytałam wymieniając imiona. Pokręcił głową.
- Ludmiła to moja była dziewczyna, trochę dziwnie by mi się z nią rozmawiało. A Leon... Wiesz jaki on jest. Trudno z nim normalnie rozmawiać.- odparł.- Wychodzi na to, że powinienem zapomnieć o Fran, jeżeli tak szybko nas skreśliła.
- Diego...- przerwało mi otwieranie drzwi. Spojrzałam w tamtą stronę. Niezadowolony Leon patrzył na nas i nasze złączone dłonie. Szybko puściłam ręce Hiszpana.- Leon.- szepnęłam.
- Może przyjdę później. Nie będę Wam przeszkadzał.- powiedział przygnębiony. Niedługo wszyscy wokoło łącznie ze mną będą w takim stanie.
- Leon zostań. Ja już będę szedł.- rzucił szybko Diego. Wstał z miejsca i spojrzał na mnie.- Dziękuję za rozmowę, Vilu.-posłałam mu delikatny uśmiech. Wyminął Verdasa w drzwiach i wyszedł, zaś szatyn zamknął drzwi i usiadł obok mnie. Patrzył się na mnie.- Powiesz coś?- zapytałam z nadzieją.
- O czym rozmawiałaś z Diego?- wywróciłam oczami.
- Fran z nim zerwała i nie miał z kim na ten temat porozmawiać, był przygnębiony i chciał się komuś wygadać. Leon nie bądź zazdrosny, jeszcze o swojego kuzyna.- zmrużył oczy, jakby chciał mnie zamrozić wzrokiem. Zaśmiałam się.- Pamiętasz co mi mówiłeś na zajęciach Angie. Powtórzysz to, bo bardzo mi się to podobało.- poprosiłam z słodkim uśmiechem.
- Kocham Cię.- uśmiechnęłam się szeroko i mocno przytuliłam Leona.
- Ja Ciebie też kocham. Bardzo mocno. Pamiętaj.
!@#$%^&
Rozdział XXIX za nami ^-^
Jak długo potrwa ta sielanka Leonetty? I don't know :> W następnym może będzie coś z perspektywy Leona, bo mam nawet pomysł ;pp
Oczywiście dziękuję wszystkim osobom, które naprawdę skomentowały rozdział <33
NIESPODZIANKA ! ! !
Rozdział XXX pojawi się gdy znajdę tutaj min. 35 komentarzy :*
Do następnego <3
Van Van
OdpowiedzUsuńJajajajaja <3
UsuńWracam odrazu w dzień dodania - muszę to zapisać w kalendarzu normalnie bo to aż dziwne, mam tylko nadzieję, że nic nie wcisnę i komentarza - dennego, ale komentarza szlag nie trafi xd
Nareszcie google plus pozwolili mi zmienić nazwę i zamiast tego nudnego Van Van mam Rosalie, tak jak chciałam i jupi <3
Rozdział jest przecudowny jak każdy kochana <3
Dziękuję że pamiętałaś o miejscu, naprawdę :*
Proszę o zajęcie pod kolejnym rozdziałem jeśli możesz <3 Z góry już dziękuję bardzo bardzo :*
Jak ja uwielbiam czytać o szczęśliwej, zakochanej leonettcie naprawdę - są tacy słodziutcy <3
Mogłabym tak czytać i czytać <3
Szczególnie w tym genialnym opowiadaniu gdzie widać z rozdziału na rozdział jak Leon mięknie i coraz bardziej zakochuje się w Violettcie tym samym zapominając o zemście i tak ma być <3
Violka myślała, że Leon chce z nią zerwać a on z takim wyznaniem - p o w i e d z i a ł j e j , ż e j ą k o c h a !
Kurde! Ale numer <3
I to dwa razy jaaaaaaaaaaa kocham ten rozdział :*
I te gify <3 Jak Diego i Violetta śpiewali w drugim sezonie przed tym występem gdzie Violka potem całowała się z Diego albo ten z trzeciego sezonu gdzie Violka wróciła z wyjazu z Germanem, Priscillą i Lu i Leoś dał jej kwiatki a potem w domciu u niej były też takie słodkie sceny #bożeleonettateamparasiempre <3
Serio German ma coś wspólnego z wyjazdem mamy Fran i Fede? Przecież to był podobno jeden raz a ten chce się aż jej z miasta pozbyć razem z dziećmi? Nie no :c
A co z fedemiłą i diescescą? Kurcze.. Czekam z niecierpliwością na kolejną perełkę i spadam bo mam dużo do nadrobienia :v
Kocham mocno, Rosalie (Van) ♥
Jorgista Forever
OdpowiedzUsuńCudowny!
UsuńRozdział ja zawsze wspaniały i podobał mi się bardzo :)
Dziękuję za zajęcie miejsca <3
Tak więc oto nie spóźniona ja, a to coś nowego nawet dla mnie :D
No to wróćmy do rozdziału ^^
Ooo Fede i Fran wyjeżdżają O.O Co ten jej ojciec najlepszego zrobił? Nie miał jakiś innych sposobów tylko od razu kupować im bilety do Włoch? Słusznie Violetta się na niego wydarła i ciekawe czy on powie prawdę jej mamie.
Leon dalej się do niej nie odzywał i w końcu raczył się zjawić w Studio, ale jak jej nic nie odpowiedział jak ona o ich związku to powiedziała to miałam ochotę go rozszarpać no idiota, ale później na tej lekcji jak powiedział, że ją kocha to tak słodko ;3 I ta jego piosenka musi być z myślą o niej no musi i jest bo ja to wiem :D Później jeszcze ten Diego taki smutny bo Fran z nim zerwała i nic mu nie powiedziała i też mi go szkoda tak jak Lu, ale mam nadzieję, że wszystko im się ułoży ;) I znowu powiedział, że ją kocha, a ona jego <3 Sielanka Leonetty niech trwa jak najdłużej kochana ;*
Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością i zapraszam do mnie na nawy rozdział też Ci miejsce zajęłam ;D
Kocham Cię <333
Anastasia G.
OdpowiedzUsuńPamiętałaś <33
UsuńSzczerze się do ekranu :D
Skomentuję od razu ^^
U Leonetty miłosna sielanka *-*
Ile jeszcze potrwa?
Diegolasty poczuje coś do Violki...
Na bank się w niej zabuja =.=
Lara dała spokój Lajonowi +,+
Fran i Fede wyjeżdżają :'(
D i Lu przygnębieni miłością :'(
V pomaga innym w potrzebie ;)
"Ja Ciebie też kocham.Bardzo mocno.Pamiętaj."
~~~
Lajoniasty wyznał uczucia <333
Jacy oni zgodni ze sobą <333
A nie to co w serialu-ciągłe kłótnie i zdrady,przez cały sezon -.-
#Czekam Na Następny
I poproszę miejscówkę ;*
Besos xxx
Moje
OdpowiedzUsuńsuper czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńMoje <333
OdpowiedzUsuńCudowny nie mogę się doczekać next :)))
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny :D
OdpowiedzUsuńLeon powiedzial Violi ze ją kocha!:D
Jestem ciekawa co sb przemyslal ;D
Czekam na next :D
Pozdrawiam. Blake xoxo
wow nie zły obrót sprawy w tym rozdziale. nie myslałam że Jorge wyzna swoje uczucia Tini. Z niecierpliwością czekam na next.
OdpowiedzUsuńKOCHAM VERDASA PO PROSTU <3 świetnie piszesz ^^
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁY :D
OdpowiedzUsuńWreszcie!
Ale coś się boję, że Diego zniszczy ich szczęście :/
Będzie pewnie chciał być z Violet :/
Czekam :)
Cudny �� czekam na next
OdpowiedzUsuńProsimy o bardzo dużo komow :)
Aaaaaaaaaaa Leoś pierwszy raz powiedział Vilu ze ja kocha <3 Awwwwwwwww
OdpowiedzUsuńChce juz kolejny rozdział oczami Leona
Ciekawe czy się zmienił
Czekam na next
Wspaniały rozdział
OdpowiedzUsuńJedna głupota taty Violetty i wszystko się dookoła sypie :(
Jak domino
Leon powiedział te 2 magiczne słowa
Jestem zauroczona ^^
Czemu Fede i Fran muszą wyjechać?!
Przecież są(chyba bo nie pamiętam ^^) pełnoletnimi i mogę zamieszkać sami
C'nie?
Mam nadzieję, że się tak stanie :P
Niech ta sielanka trwa dłuuugo... :))
Albo jak nie to zrób coś naprawdę ciekawego :D
He he, coś mi podpowiada, że przyczyni się do sporów między Leonem a Violą Lara...
Ugh, nie znoszę jej :<
Proszę, Ludmi powiedz mu wreszcie co czujesz i bądźcie happy ^^
Jak z resztą każdy
A i niech tata Violi poniesie konsekwencje tego cz uczynił
Tylko, żeby mama Violi i Jake'a nie wywiozła ich gdzieś daaaalko
Już nie mogę się doczekać nexta
Pozdrawiam
L
Boski!!
OdpowiedzUsuńLeoś zazdrosny o Diego
Genialny czekam na next
OdpowiedzUsuńCzekam na next! :) to nie jest sielanka ;)
OdpowiedzUsuńjoł
OdpowiedzUsuńCzekam na next , kochana ;*
OdpowiedzUsuńKuurczę, wrócę
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńDziękuje za dedykt, z radości myślałam, że rozwale telefon. Kocham twojego bloga<333
Amcia:)
Moje
OdpowiedzUsuńCudowny czekam na nexta oraz pozdro <3
OdpowiedzUsuńŚwietny po prostu WOW
OdpowiedzUsuńBośki!<3<3<3<3 Jak zawsze cudowny rozdział<3
OdpowiedzUsuńLeoś w końcu powiedział "Kocham cię" do Vilu!
Żal mi Ludmi i Diega
Ojj ciekawe czy mama violi się dowie ze jej mąż miał romans:O- wtedy będzie się dziać,nie mogę się doczekać!!
Przez pana "mam romans" fran i Fede wyjeżdżają!- oby nie
Czekam na Next
Jenyy, cudoo, świetnie piszesz, jestem pod wrażeniem ❤ czekam na nexta
OdpowiedzUsuńczekam na następny
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Zresztą jak zawsze.:-)
OdpowiedzUsuńKocham Leona <3 Wspaniały rozdział
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę napisać o tym blogu to: BOSKI <3 :* Czekam na kolejny rozdział;D
OdpowiedzUsuńOMG!!! Umieram z wrażenia *.* ...
OdpowiedzUsuńWow, dawaj next, świetnie piszesz ;*
OdpowiedzUsuńWspaniały <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze....czekam na next :)
Heej ^^ przepraszam że tak późno ale dopiero teraz zorientowalam sie że dodałaś rozdział . Jak zwykle świetny .. Ten tajemniczy Leon to się zaczyna dziwne robić ... cały czas myśli o czymś cały czas jest smuutny biedak :-( mam nadzieję że niedługo wyjawisz choć nutkę tajemnicy ^...^ Oj Fiolka Fiolka jakie zerwanie co ?? Chyba ci się coś dzieje .. HUMORKI ??.. Możliwe :/// .... To widač że on się w niej zakochuje #I Love You Too#... Hehhe.. Znowu ten pojebany ojciec Violi jak on mnie wkurza to szok normalnie :// -.- współczuję jej :-$$ .. No tak najlepiej załatwić jej bilety żeby się żona nie dowiedziała ?? O.s.Z.u.S.t !!! Fran,Diego,Ludmi,Fede Jeej :(( Ludmiła wyznaj mu te uczucia Masz rację lepiej żeby wiedział zanim wyjedzie ;/// Fede też pewnie smuta #nosz# .... wszyscy cierpią przez tego gościa zła jestem :&&& ... Muszą wyjeżdżać ? .. szkoda :-( ale licze że zrobisz tak że nie wyjadą .. pewnie Masz dużo pomysłów ^___^ No Lajon nie bądź zazdrosny nie Masz o co tak mi się wydaje :// słodko powiedział #kocham cię# ... Powinieneś mówić to częściej ^,,,^ kończę ten mój kom i licze że szybko dodasz kolejny wspaniały nexcik .. Czekam z niecierpliwością i pozdrawiam <33
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa po prostu dupe mi urwało jak przeczytałam to że Leoniasty powiedział Vils wreszcie "KOCHAM CIĘ" myślałam że po prostu zwariuje ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńA tak poza tym xd
Rozdział Geoniololololo *0* boski *0* zajebisty *-* super *-*
Ammmmmomomommm *0*
Wreszcie Verdas wreszcie wreszcie no wreszcie jej to powiedziałeś *o*
No no Vils nie powiem mi mi też strasznie się to podobało xd c: a komu się to nie podobało?! Omg! Jesu jak ja sie tym jaram xd a to tylko takie jedno jedyne małe zdanko *0* "Kocham cię." on to powiedział jej 2 razy ♥
Ty gówniarzu!(tu.Leon xd) nie odzywasz sie do Vils nie dajesz znaku życia ! Ona się o ciebie martwi...szuka cie a ty co?! Myślisz?! I co nawymyślałeś że wasz związek nie ma sensu?! Wiesz ja w tej jednej chwili takie "co ?! Ty debilu jak możesz z nią zerwać ?! Jak jeszcze w tamtym rozdziale coś czułeś że ją kochasz ?!" miałam zamiar rzucić telefonem :') ale sie postrzymałam czytając dalej więc rozgrzeszam cię sunu ! ♥
(Ahahhahaha leje właśnie oglądam Celebriti Splasz ! Xd i je ten rolnik :') ahahhha xd )
Wracając xd
Co ?! Fran i Feduś wyjeżdżają?! Tak po prostu ?! Nie nie wierze w to ?! Ty tępy rodzicu -,- jak możesz?! Co tak po prostu pozbędziesz sie mamy Fran i Federa ?! Nienormalny jesteś -,- polecam zajść do psychiatry -,-
Lu idzie do Federa ale czy wyzna mu to co ma mu wyznać?! Oby tak Fedemiła foreva ♥ ♥ ♥
A wy moi drodzy nigdzie nie jedziecie :/ prosze...:o
O jesu jesu Fran czemu zerwałaś z Diegitto?! Nie zgadzam sie na to :|
Diego cierpi przychodzi pogadać z Vils gadają gadają i jak grom z jasnego nieba przychodzi Leoniasty nasz kochany zazdrośnik ^^ hah spokojnie Leonku ona cię nie zdradza xd
Ale nadal to nie wyjaśnia jego zachowania...:/ czyżby Lara?!
Naty pewnie wie ale jak to Vilu ujęła oczywiście prawidłowo : Naty nie lubi Vils ....
Pod tym względem Vilu ma racje dobrze że Fran lubi Luśke c; Tak teraz myśle (tak u mnie to tak wszystko na raz xd ) no myśle że Naty powiedziała Leoniastemu o tym żeby był szczęśliwy z Violettą .. Bo ona jest szczęśliwa z Maxim *0*
No no *0* te młodzieńcze amorki c; i ta piosenka "Amor" pisana jak zawsze z myślą o Violci *.* (tak tak wiem pisze o tym a potem o tym...typowa ja :')) No nie nie nie wytrzymam jeszcze mi tu piszesz że będzie rozdzialik z perspektywy Leonka? ^^
Ahahhaha prosze (klęcząc) na kolanach o next *0*
Ale tak szybciutko ale chwila chwila bez nacisku xd spokojnie poczeka bo i tak zawsze będe czekać *-*
A i ogarnij mi tego zasranego ojca Violetty bo on mnie już denerwuje ... :/ że do Włoch?! Tępy -,- i jeszcze pewnie okłamie tą swoją żonke -,- szczyl! -,- udusiłabym go ... :D
I jeszcze teraz wszyscy no prawie wszyscy cierpią przez jego tępote i mega głupote!
A ty Luśka nie gadaj że za nim przybył Verdas było spokojnie! Bo tak byś nigdy nie zbliżyła sie do Federa ! ^^
Licze że te szalone rodzeństwo zostanie tam gdzie powinno zostać czyli w domciu *-*
( ja tak bym szybciej ten kom napisała ale wiesz trzeba było paczeć na skoki xd i tak jakoś z przerwami pisałam xd ale widziałaś ten traktor na spodenkach tego farmera?! Xd nie moge ale wstyd :'))(ja tam jestem za Darkiem :')
Pstt... Czekam na next ♥
Pozdrowionkaaaa czika ;*****
Silaaa ♡ ♥ ♡ ♥
Jejku nawet nie wiesz jak bardzo dziękuję Ci za ten długi komenatarz ♥♡♥
UsuńAle mam teraz głupkowaty uśmiech na twarz. Tak szczrzę się do ekranu, kocham to robić ^-^
Też oglądałam Celelbrity splash xpp Widziałam ten traktor na spodenkach tego farmera, cóż najwidoczniej musiał się jakoś zareklamować :> Jaki zbieg okoliczności, ja też jeztem z Darkiem, on według mnie najlepiej skakał :3
Jeszcze raz dziękować bardzo za ten komentarz ;**
Ahaha też sie właśnie szczerze do ekranu xd może warto by było gdybym wreszcie uporała się z tym problemem...albo nie c:
UsuńByłam pewna że ten rolnik wygra bo on pokonał tam takie bariery xd (mądre sformułowanie :')) i dla tego on ahhh ale gdyby nie ten traktorek to Darek by miał 1 miejsce :D ten traktor był dla szpanu xd
Wracając :D
Nie masz za co dziękować
;**** to ja raczej ci dziękuje że przy czytaniu twoich amazing rozdziałów są we mnie takie emocje c:
Więc nie dziękuj :**♥
Myślałam że nie doczytasz bo ci oczka pękły w połowie xd więc gratuluje c: bo to było wyzwanie i jeszcze zrozumieć 0.0
Ale ty zrozumiałaś c:
Przyznaje bez bicia jesteś bardziej inteligentna od mua ;D nie to że ja nie ogarniam co tam nawypisywałam xd bo ogarniam ale mój mózg pracuje po prostu inaczej pewne proste zdanka łączy i miesza z innymi zdankami co uniemożliwia popraawny odbiór (tak jak w simsach z tanią telewizją xd omg! Jakie porównanie c':)
Dobra dobra xd bo sie zaczynam rozpisywać
Papatki c: do następnego
;*** ♥ ♡ ♥ ♡
Silaaa ♧
Jest już ponad 40 ale i tak komentuję, bo rozdział super :* Dawaj tego neta no. Nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńAAA <3 Verdas kocha i to mocno ahh <3 jak ja bym chciała być u jego boku <3
OdpowiedzUsuńGenialny! Czekam na next
OdpowiedzUsuńLOL XD KOMENTARZ MI SIĘ NIE ZMIEŚCIŁ XD
OdpowiedzUsuńDobra, pierwsza część:
O KURDE FELEK! ON JEJ...
Dobra, nie ważne. Teraz powiedzmy, że będę udawać, że w tym momencie czytam okey? :D Czyli będzie taka głupia paplanina xd Szykuj się! Mam nadzieję, że nie jesteś zmęczona, bo możesz usnąć; ja za to nie odpowiadam xd
Po pierwsze: Strasznie Ci dziękuję za zajęcie miejsca <3 I nie tylko <3 Dziękuję Ci za poprawę humoru, bo wczoraj miałam szczerze mówiąc dzień do dupy, a dzięki Tobie poczułam taką radość :D No, bo to właśnie odczuwam kiedy dodasz rozdział i zajmujesz mi miejsce <3 Więc strasznie dziękuję za lekką poprawę humoru ;**
Dobra, a więc piszę tak jakbym czytała teraz :D
"Następnego dnia"; okey xd Dobra, bez szczegułów, bo komentarz mi się nie zmieści w jednym xd
A Leon wciąż sie nie odzywa... Ehh... Może coś jest na rzeczy? Mam nadzieję, że nie... (Ja na serio się staram udawać, że czytam teraz xdd)
Violka powinna do niego zadzwonić, przynajmniej spróbować, a nie sama narzeka, że siedzi cicho skoo ona się siedzi też cicho i on też może narzekać, że ona siedzi cicho xd Mam nadzieję, że zroumiałaś xd
uuuu... Ludmiła tak od razu się przytuliła? Coś musiało się stać... Mam się bać?
O. MATKO. KOCHANA.
JAK ONI WYJEŻDŻAJĄ?! ALE JAK?! PO CO?
Nie no tym mnie zamurowałaś... Szkoda, szkoda, szkoda, szkoda. Mam nadzieję, że to wszystko się jakoś wyjaśni ;/
I kurde Fedemiłka nie zdąży być razem! I kurde... Diecesca, o nie. Będzie rozpad mojej Diecesci :C #Smuteczeg
"Nachalna" Do diaska! On jes twoim chłopakiem... ONA MUSI BYĆ NACHALNA XD Zachowuje się jakby nie był jej chłopakiem xd Zaufania do niego nie ma? Boi się czy co?
Violka zdecyduj się!
NIECH JUŻ LUDMIŁA ZA DUŻO NIE WSPOMINA, BO JEJ TYLKO ŹLE ZROBI. To były stare czasy, teraz są nowe xd
teraz jest Lu i Fede, Leon i Vilu, Fran i Diego, a ten Ross i Ashley mogą się walić :D I tyle mam do powiedzenia na ten temat xd
Dlaczego Violka wyrzuciła swoją piosenkę? xd Nie szkoda jej? xd
TO JEST DUET FRAN I DIEGO, NIE LEON... TFU! XD NIE VIOLA I DIEGO. Niech już sobie Diego za dużo nie wyobraża, nie wiem po jakiego grzyba Viola ma z nim ćwiczyć. Sam może sobie poćwiczyć. Pff...
Skoro to nie jest piosenka na zaliczenie u Angie, to po co z nią ćwiczył? Fuck logic. Chce ją poderwać? OBY NIE OBY NIE!
Czyli Leon jest przygnębiony... Mój biedny... W sumie.. POWINIEN SIĘ OGARNĄĆ I POLECIEĆ DO VIOLKI, A NIE SIĘ UŻALAĆ NAD SOBĄ. Pff... Faceci.
I jest Leon <33 Awww <3 Już sobie wyobrażam tą scenę jak się tulą *-* We zwolnionym tempie *-* Takie jak jest w filmach... Wiem, że on stoi ale cii... On biegnie do niej ona do niego chcą się sobie rzucić w ramiona (nie wiem jak to nazwać) i... jeb na podłogę, zderzają się przewracając xd Matko kochana, moja wyobraźnia zaczyna mnie przerażać ;-;
CO KURDE FELEK PRZEMYŚLEĆ?! NIECH ON ZA DUŻO NIE MYŚLI, BO MU SIĘ MÓZG PRZEGRZEJE I CO BĘDZIE? NIC.
O ich związku... matko kochana. Nie tylko nie to! Myślał też o Larze? O nie! Oby nie!
Dlaczego słodka scena przeradza się w tak bardzo smutną? :C Eeehhh.. Zaraz coś we mnie pęknie, nie lubię smutnych scen :C
nie nie nie nie nie nie! Ich związek ma sens! Ma! To co piszę nie ma sensu, ale ich związek ma!
Kurde no głupi Diego! Ten chłopak zaczyna mi działać na nerwy! PO CO ONA MA Z NIM ĆWICZYĆ TĄ PIOSENKĘ?!
NIECH ON TRZYMA ŁAPSKA Z DALEKA OD VILU I NIECH IDZIE DO FRAN! GRRRR! Jeszcze się w niej zakocha..
uuuu... Koncert ;> Nie wiem z czego się jaram, ale ok xd
Verdas? Zgłosił sie? po co?
O rany... On myślał o Larze pisząc tą piosenkę? Oby nie, oby nie...
Och, niech Violka skończy się obrażać.
Druga część xd:
OdpowiedzUsuńON
JEJ
NA
SERIO
TO
POWIEDZIAŁ?!
RANY BOSKIE ON POWIEDZIAŁ ŻE JĄ KOCHA!
WIEDZIAŁAM!
WIEDZIAŁAM ŻE KIEDYŚ TO JEJ POWIE!
JA TO WIEDZIAŁAM!
RANY!
JARAM SIĘ JAK JAKAŚ GŁUPIA! BO JESTEM GŁUPIA ALE TO NIC! ON POWIEDZIAŁ JEJ, ŻE JĄ KOCHA (a tak wgl. to wczoraj jeszcze bardziej mi poprawiłaś tym fragmentem humor, więc strasznie ci dziękuję ;*)
VERDAS JEST TAKI SŁODKI I JEST ROZGRZESZONY ♥
To taki słodki fragment, o matko <3
A co z tym, że chce ją zranić? Zapomniał już o tym? Kurde żeby tylko Viola się o tym nie dowiedziała... na pewno z nim wtedy zerwie ;c
Aj biedna Ludmi :C
DLACZEGO DOPIERO TERAZ CHCE MU WYZNAĆ MIŁOŚĆ? nie można było wcześniej? Tylko dopiero teraz? Ehh...
Ale przynajmniej mu ją wyzna <3
W sumie jest w tym jakaś logika xd Ale taka trochę dziwna xd
Związek na odległość... Eh... wolałabym nie C: Wolę taki... nie na ogległość xd
Ta... Naty tak jej powie co się stało, że aż nie powie xd
O tak! Vilu ochrzani Germana!
Jak on mógł? Zły! Bardzo zły! Przez niego wszyscy cierpią! Przez niego nie ma Diecesci i Fedemiły! Zły! Powinien się wstydzić ten człowiek!
No i niech się teraz tłumaczy przed matką Vioeletty.. Kurde, ich rodzina się rozpadnie? O nie!
No i znowu Diego!
Dlaczego Fran mu nie wytłumaczyła?
I się znowu zacznie użalanie nad sobą... Kurde, szkoda, że to koniec Diecesci ;/
Rany... Ten Diego jest głupi, powinien uszanować decyzję Fran, albo się o nią starać, a nie nawiedzać Violkę i się jej żalić. Głupi jak but.
niech się Diego nie zakochuje w Violi, błagam ;-; Bo inaczej będzie źle ;-;
NO I PRZYSZEDŁ LEON. DAM... DAM... DAM... Przeczuwałam, że on przyjdzie :"D
Oj jaki zazdrośnik ♥
NIECH DIEGO WIE, ŻE VIOLA JEST LEONA!
No! NIech Diego sobie idzie! Już! W tej chwili!
Oj i tak słodka scena na koniec <3 Kochani <3
I jeszcze ten gif <33
Awww <3
Idealni ♥
Tak bardzo kocham to twoje opowiadanie <3
Jeszcze raz dziękuję za wszystko ;**
Ściskam, kocham ♥
Julson
Wow ^-^
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo dziękuję za ten komentarz :** Przeczytałam do końca i nie żałuję ♥♡ Znowu się uśmiecham do ekranu, bardzo często mi się to zdarza np. czytając Twoje opowiadanie :>>
Dziękuję za wszystkie miłe słowa ;*
Cudowny rozdzialik!! Fran i Fede wyjeżdżają...mam nadzieję, że jednak zostaną!
OdpowiedzUsuńI Lu chce wyznać miłość Fede aww...:*
No i w końcu moja Leonetta ;)
Naprawdę świetny rozdział. Czekam na kolejne i będę tu wpadać częściej ;)
Sorki, że się tak chamsko reklamuje, ale jakbyś miała chęci i czas, to zapraszam :)
http://leon-y-violetta-amor.blogspot.com/
Genialny
OdpowiedzUsuńCześć i czołem :)
OdpowiedzUsuńNie będę owijać w bawełnę:
uroczyście oświadczam,iż posiadanie takiego talentu pisarskiego jest nielegalne! Musisz mi pożyczyć choć odrobinkę,tak troszeczkę :)
No więc jak wspomniałam:naruszyłaś prawo.
Coś na to wymyślę,obiecuję,jeżeli następny rozdział będzie równie zaje*isty ^^
Co do rozdziału:
-słodki ten mój męż *-*
-Fede mój drugi mężu,nie odchodź! Nie możesz! Zostajesz mi już!
-Lu nie smutaj,ale też nie zapomnaj,iż to mój menż (zua ja)
-Diegito,ty się nie załamuj,niedługo zaczniesz mieć humorki i wspólnie będziemy się zastanawiać,czy ty w ciąży przypadkiem z przypadku jesteś kurde!
-Violciu moja droga,jakże się cieszę z twojego szczęścia (rzygam tęczą)
-mężu Lajonie,martwię się czy nie będziesz podzielać stanu Diego,humory to ty masz jeszcze gorsze!
-drogi ojcze Fioletty! Gdzie masz rozum? Ja też nie wiem.
Tylko zostaje mi czekać na nexta.Jutro szkoła buuuu!!!
Papa:*
Cudowny!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze nic nie będzie między Vilu i diego.
Leon wyznał miłośc Vilu aaa!!!
Herman jest okropny...Ciekawe czy powie prawdę???
Niechcę aby Fran i Federico wyjechali.
Kocham to opowiadanie!!!😀😍💞👍💓
powiedział kocham cię !!! :) czekam na next
OdpowiedzUsuńhej chciałabym cię zaprosić na mojego bloga o leonettcie byś powiedziała co sądzisz o mojej pracy i mojej współlokatorki
zapraszam http://leonettaforevernew.blogspot.com
Rozdział cudowny!!!!
OdpowiedzUsuńLeon powiedział Violi że JĄ KOCHA !!!!!!!!!!!
Aaaaaaaaaa!!!!!!!
Dosłownie nie moge uwierzyć, ale w końcu
a teraz niech sie kochaja do szaleństwa i wisienką na torcie bedzie WPADKA taka mała dzidzi hahaha ( to takie moje skryte marzenie) :)
Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu http://ruggcedes.blogspot.com/2015/03/nadrabiam-lba.html
OdpowiedzUsuńKocham, Besos, Mechiś ♥