wtorek, 14 kwietnia 2015

Rozdział XXXV "Inny"



Dedykacja dla katniss mellark

Spojrzałem zdziwiony na dziewczynę, która tak bardzo mnie zraniła i przez którą przeszedłem tyle złego. Jednak zgodziłem się na tą rozmowę. Nie wiem co chciałem sobie tym udowodnić, że potrafię jej wysłuchać i powiedzieć prosto w twarz, że już mi na niej nie zależy. Okłamałbym sam siebie. 
Dotknęła mojej dłoni, to dla mnie za wiele, dlatego szybką zabrałem swoją rękę. Gdy moja skóra stykała się z skórą Lary, świat zatrzymywał się na ten jeden moment to, co czułem nie było niczym ludzkim, niczym, co stanowiłoby część świata każdej osoby. Wgłębi duszy wiedziałem, że konfrontacja z nią nie będzie należała do najprostszych i najprzyjemniejszych. Ciszę jaka między nami panowała przerwał dzwonek mojego telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz Violetta. Ponownie odrzuciłem od niej połączenie. Zachowujesz się jak idiota - burknęła moja podświadomość.
- Dlaczego nie odebrałeś?- zapytała rozpoczynając tym samym rozmowę Oblizała nerwowo usta, niestety poczułem nieprzyjemne ukłucie w okolicy serca, bo skojarzyła mi się Violetta. Dokładnie mi się wyobraziła zamiast Baroni siedzącej na przeciwko mnie.
- Nie ważne. Ważniejsze jest to, co Ty chciałaś mi powiedzieć.- odparłem chłodno, nie patrząc się jej w oczy.

- Zacznę od tego, że zerwałam z Tobą, bo myślałam, że mnie zostawisz prędzej czy później.  Myślałam, że znam Cię na tyle dobrze. Żyłeś wtedy jakby to powiedzieć, na bogato, i bałam się, że gdy zabraknie Ci pieniędzy to porzucisz mnie z wszelkimi nadziejami aby z powrotem wrócić do rodziców, którzy z pewnością czekaliby na Twój powrót. Mogli by Ci wtedy wypominać, że popełniłeś zły wybór. Wolałam to skończyć szybko, a skutecznie...
- Poczekaj. Pozwól, że Ci przerwę.- kiwnęła głową, dając tym samym znak abym mówił.- Jakbyś mnie dobrze znała to nigdy nie pomyślałabyś, że zależy mi tylko na pieniądzach. Myliłaś się. Czuję, że jakbyś mnie naprawdę kochała to nie miałabyś takich myśli na mój temat. Może i często zdarzyło mi się kupić coś drogiego, ale byłem w stanie z tym przerwać. Czego Ty nie rozumiałaś kiedy mówiłem Ci, że jesteś dla mnie najważniejsza, że dla Ciebie jestem w stanie zrezygnować z swojego wcześniejszego życia. Od kiedy Cię poznałem byłem inny.- wyznałem i rzuciłem przelotne spojrzenie na jej oczy.
- Człowiek docenia kogoś dopiero wtedy, gdy go straci.- łamał jej się głos. Przełknąłem z trudnością ślinę, gdyż czułem narastającą gulę. Między nami panowała cisza, której w żaden sposób nie miałem zamiaru przerywać.- Wiem, że być może jest to największy błąd jaki w życiu popełniłam, ale ja naprawdę nie potrafię od pewnego czasu normalnie funkcjonować. Wszystko mi o Tobie przypomina. Zazdroszczę tej dziewczynie, która ma to szczęście i jest z Tobą. Pewnie pokochałeś ją tak samo mocno jak mnie dawniej.
- Kocham ją bardziej niż kiedykolwiek kochałem Ciebie. Pomimo tego, że jestem z nią około miesiąca to dzięki niej poznałem co to jest prawdziwa miłość. Ona mi ufa i potrafi pocieszyć, nawet wtedy kiedy nie miałem ochoty się z nikim widzieć, nie odpuszczała. Jej też początkowo Naty nie lubiła, ale dąży powoli do zmiany i wychodzi jej to. Violetta to dziewczyna idealna.
- Ty też kiedyś byłeś idealny. Przed poznaniem mnie. Prawda? Przyznaj się chciałbyś cofnąć czas aby mnie nie poznać?- zapytała przygryzając dolną wargę.
- Violetta.- rzuciłem i wstałem z miejsca.
- Leon nie skończyliśmy rozmowy!- krzyknęła za mną kiedy ja zmierzałem ku szatynce, rozglądającej się. Zignorowałem Larę i chociaż malutka cząstka mnie pragnęła jej wysłuchać do końca i wybaczyć to większa zdecydowanie była za Saramego.
Gdy dziewczyna mnie zauważyła to oczy jej się zaświeciły i podbiegła do mnie aby po chwili rzucić mi się na szyję.
- Kocham Cię, tak bardzo mocno Cię kocham.- szepnęła jeszcze bardziej się do mnie tuląc. O ile było to możliwie przysunąłem ją bliżej siebie obejmując swoimi ramionami.
- Też Cię kocham.- odparłem i pocałowałem ją w czubek głowy.- Przepraszam Cię zachowałem się jak prawdziwy idiota.- dopowiedziałem. Podniosła swoją twarz i musnęła moje usta.
- Nie odbierałeś ode mnie telefonów, nie dawałeś znaku życia. Martwiłam się,- poczułem jak robi mi się ciepło na sercu. Ona była dla mnie za dobra. Za idealna. 
- Kochanie wszystko jest w porządku. Musiałem trochę pojeździć i w międzyczasie wszystko sobie przemyślałem. Nie powinienem był tak na Ciebie naskakiwać.- wyjaśniłem. Posłała mi uśmiech. Zauważyłem jak jej policzki przybierają intensywnego koloru.
- Leon wiesz. że mi możesz wszystko powiedzieć.
- Wiem. Po prostu wszyscy, którzy są dla mnie ważni się ode mnie odwracają. Przynajmniej takie wrażenie odnoszę i boję się, że Ciebie też niedługo stracę przez swoją głupotę.- odparłem. Kontakt wzrokowy między nami zostawał nieprzerwany. Oblizała swoje wargi i mnie pocałowała z wyjątkiem takim, że tym razem namiętniej.
- Dlaczego Lara się tak nam przygląda?- szepnęła mi w prost do ust. Wzruszyłem ramionami i kontynuowałem czynność, która sprawiała, że czułem się dobrze. A wszystkie myśli związane z Larą znikają.- Znowu to robimy.- rzuciła dziewczyna po oderwaniu. Spojrzałem na nią pytającym spojrzeniem razem z uśmiechem.- Znowu całujemy się w miejscu publicznym, gdzie ludzie się na nas dziwnie patrzą.- dopowiedziała.
- Pamiętasz może co mi obiecywałaś wczoraj przed koncertem?- zapytałem poruszając brwiami, co wywołało chichot szatynki, który przypomina mi słodki śmiech małej dziewczynki.
- Tak pamiętam i dotrzymam słowa. Dzisiaj możemy u mnie w domu około 17. Maxi będzie z pewnością u Naty, Jake na treningu, a mama w pracy. Oczywiście jeśli będziesz miał czas, nie chcę Ci się narzucać.- mówiła jeżdżąc dłońmi po moim torsie.
- No dobrze będę u Ciebie o 17.- odprłem i pocałowałem ją delikatnie w wargi. Zauważyłem po chwili Federico, który zmierzał ku nam. Wywróciłem zabawnie oczami, kiedy się z nami witał.
- Widzę, że masz już lepszy humor.- rzucił.- Nie odbierałeś moich telefonów myślałem, że coś sobie zrobiłeś. Rano tak wcześnie wyszedłeś kiedy jeszcze spałem.- dodał. Zaśmiałem się, gdyż jego słowa brzmiały podobnie do Violetty, która patrzyła na niego dziwnym spojrzeniem.- Traktuję Leona jak brata, którego nie mam, ale bardzo chciałem mieć.- wytłumaczył.
- Rozumiem. Jak chcesz to mogłabym Ci oddać swojego brata.- zaśmialiśmy się.- Leoś bądź u mnie o 17, albo wcześniej.- zwróciła się do mnie. Przytaknąłem i ją przytuliłem.- Będę czekała.- szepnęła mi na ucho zmysłowym głosem. Musnęła moje usta i odeszła od nas zgrabnie się poruszając, aż nie mogłem od niej odwrócić wzroku.
- Będzie seks?- zapytał Fede.
- Nawet nie wiesz jakbym tego chciał.- odparłem i zwróciłem swoją uwagę na przyjaciela. - Tak czy owak będę u niej.
- Nie dziwię Ci się, że tak długo przebywasz poza domem. Wystarczyło trochę czasu a Cię w końcu zrozumiałem. Nie dość, że teraz ja i Fran u was mieszkamy to jeszcze prawie cały czas przebywa tam Maxi. Ponad to Twój tata nie jest za bardzo rozmowny.
- Witaj w moim świecie przyjacielu. Tylko wyobraź sobie, że za kilka miesięcy Naty będzie miała dziecko i będzie płakało dniami i nocami.- powiedziałem i przed oczami wyobraziłem sobie to wszystko. Koniecznie nie mogę zapominać o zabezpieczeniach, bo nie chciałbym zostać jeszcze ojcem.
- Przecież Ty lubisz małe dzieci.
- Głupio to zabrzmiało.- rzuciłem zakładając ręce na klatce piersiowej.- Przedstawiłem Ci nowego mechanika na torze?- zmieniłem skutecznie temat. Włoch pokręcił głową.- Widzisz tą szatynkę, która rozmawia z Andy'm?
- Ładna jest, ale wiesz dobre, że wolę Ludmiłę. Można by było ją zeswatać z Diego i wtedy on by się od Ciebie odpieprzył.- wymyślił pocierając palcami o brodę.- Nie wiem dlaczego, ale jej twarz wydaje mi się znajoma.- dopowiedział.
- Kilka metrów od Ciebie stoi właśnie Lara.- wyjaśniłem. Oczy bruneta momentalnie się powiększyły, a buzia otworzyła ze zdziwienia.- To właśnie ona była pierwszą miłością mojego życia. W końcu widzisz ją na żywo. Rozmawiałem z nią wcześniej i zależy jej na tym abym jej wybaczył. Nie wiem dlaczego, ale czuję, że powinienem to zrobić, bo w końcu żyję, a sam wiem jak to jest żyć z poczuciem winy. Codziennie odczuwam takie coś gdy widzę Vilu, i gdy przypominam sobie co ja do cholery chciałem zrobić na początku.- dopowiedziałem.
- Leon. Masz dziewczynę. Jesteś z nią szczęśliwy. Prawda?- wolno wypowiadał każde słowo. Przytaknąłem.- Nie wiem dlaczego masz zamiar rozstrząsywać sprawy sprzed kilku miesięcy. Wcześniej nie myślała o tym jak trudno Ci jest po waszym rozstaniu. Ona myśli tylko o sobie i o tym co zrobi aby to jej było dobrze.- wyznał.- Chociaż znając Ciebie to i tak jej wybaczysz.- westchnął.
- Leon.- usłyszałem za sobą głos Baroni. Spojrzałem szybko na przyjaciela, który posłał mi wrogie spojrzenie. Dziewczyna podeszła do nas z nieśmiałym uśmiechem.- Ty jesteś pewnie przyjacielem Leona? Federico prawda?
- Tak, tak to ja i właśnie stąd idę.- rzucił od niechcenia i poszedł w przeciwną do mnie stronę.
- Nie zdziwiła mnie jego reakcja na mnie.- powiedziała z smutkiem, który można było usłyszeć w jej głosie.- Patrzyłam na Twój motor i naprawdę jestem zdziwiona tym skąd go masz. Jestem pewna, że rodzice Ci go nie kupili.
- Dostałem od dziadka.- wyjaśniłem. Między nami zapanowała niezręczna cisza.- Dobra. To ja idę jeszcze pojeździć.- oznajmiłem i odwróciłem się od Lary. Dziewczyna szybko mnie wyprzedziła i stanęła przede mną.
- Naprawdę zależy mi na tym abyś mi wybaczył. Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale zrozum, ja nigdy nie życzyłam Ci źle w życiu. Od kiedy Cię poznałam do teraz i pewnie przez jeszcze długi czas będę coś do Ciebie czuła.
- Lara proszę, muszę to jeszcze przemyśleć.- odpowiedziałem łagodnie. Uśmiechnęła się i kiwnęła głową. Powoli ode mnie odszedła.

@#$/^&

Zostawiłem motor na podjeździe przed domem Violetty i szybkim krokiem ruszyłem ku drzwiom frontowym. Zadzwoniłem dzwonkiem. Po chwili otworzyła mi dziewczyna z wielkim uśmiechem. Wciągnęła mnie szybko za rękę do środka a gdy drzwi się za mną zatrzasnęły przybliżyła się do mnie. Musnęła moje usta. Lekko podskoczyła i z moją małą pomocą objęła mnie w pasie swoimi chudymi nogami.
- Chodźmy do mojego pokoju.- mruknęła mi do ucha delikatnie przygryzając jego płatek. Skierowałem się do sypialni mojej dziewczyny, całując ją delikatnie po szyi. Obydwoje rozkoszowaliśmy się tym trwającym momentem. Swoje dłonie miała wszczepione w moje włosy, które przeczesywała. Przywarłem Violettę do ściany i ścisnąłem jej pośladki. Jęknęła mi wprost do ucha. Odsunąłem trochę twarz i posłałem uśmiech. Nie czekając dłużej wpiłem się w jej pełne usta. Całowaliśmy się z taką pasją, że sam byłem zaskoczony naszą namiętnością. Szatynka odwzajemniła wszystkie moje pocałunki równie silnie i emocjonalnie. Czułem, że jest tak samo podniecona jak ja. Przygryzła moją dolną wargę. Przycisnąłem ją mocniej do ściany i zamruczałem. Jej dłonie powoli przesuwały się po moim ciele. Szelest ubrań zapełniał panującą wszechobecną ciszę. Saramego niezgrabnie rozpoczęła rozpinanie mojej koszuli, która po niedługiej chwili wylądowała na podłodze. Odsunąłem Violettę od ściany i szybko lekko rzuciłem ją na łóżko. Materac zamortyzował jej upadek. Patrzyłem na nią z uśmiechem. Wyglądała idealnie kiedy leżała tak na łóżku i czekała na jakikolwiek ruch z mojej strony. Nasze głębokie oddech zagłuszały panującą ciszę.
- Leon.- wyrwała mnie z rozmyślań.- Stało się coś?- przewróciła się na bok, a głowę podparła jedną ręką.
- Jesteś taka dobra i piękna.- wyrzuciłem z siebie.- Tak trudno mi uwierzyć, że mnie kochasz. Nie zasługuję na Ciebie.- dopowiedziałem powoli wszystko analizując. Zmrużyła oczy i stanęła na przeciwko mnie.
- Nie rozumiem. Leon proszę nie gadaj głupot.- położyła swoją dłoń na moim policzku. Jej skóra była ciepła i gładka. Patrzyła mi w oczy, a ja poczułem jak moje zaczynają się szklić. Oblizała wargi i chciała mnie pocałować. Jednak się odsunąłem. Spojrzała na mnie pytającym spojrzeniem, nie rozumiała mojego zachowania, sam siebie nie rozumiałem.
- Oszukiwałem Cię.- wyznałem. Wstrzymała na chwilę oddech.- Od samego początku.- dodałem szeptem, nie dałem rady na głośniejszy ton. Wara jej zadrgała, a oczy podobnie jak mi zaszkliły.
- Jak to?- nie dowierzała.- Nie wierzę. Przecież mnie kochasz. Prawda?
- Nie byłem z Tobą szczery od początku. Jestem pieprzonym dupkiem, który nie docenia tego co ma.


- Dlaczego tak mówisz. Leon.- zignorowałem Violettę i podniosłem swoją koszulę.- Cholera jasna Leon wytłumacz mi o co chodzi!- podniosła głos. Wyprostowałem się wciągając bezsilnie powietrze i spojrzałem jej w oczy.- Powiedz mi.- poprosiła łagodnie.
- Nie, nie mogę.- rzuciłem i szybko wyszedłem z jej domu, zostawiając ją samą. Jestem idiotą.




!@#$%%^&


Rozdział XXXV za nami ^-^
Dobra nie będę się tłumaczyć, bo każdy ma szkołę... Egzaminy już w następnym tygodniu, a ja pusto w głowie mam :// Następny może się ukazać trochę później, i od razu przepraszam za opóźnienia ;) Wybaczcie mi proszę :**

Zmieniając temat... Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim. Jesteście tacy kochani i dzięki Wam normalnie aż uśmiech sam się na twarzy pojawia <3 <3 <3 
Mam nadzieję, że ten rozdział Wam się podoba <33 

Do następnego <3

42 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Aaajajaj <3 Ewelino moja kochana, strasznie Cię przepraszam, że wracam tak bardzo późno! Bardzo, bardzo, bardzo przepraszam ♥ Postaram się, aby więcej się takie cos nie powtórzyło ;*
      Dziękuję Ci za zajęcie miejsca <33 Już nie wiem po raz, który to zrobiłaś, a na mojej twarzy mimowolnie zawsze pojawia się uśmiech :) Dziękuję <3

      Cóż by tu jeszcze powiedzieć... Rozdział jak zwykle boski <3 I ty na pewno już o tym wiesz ^^
      Aww <3 Gifcio Lajonetty na początku *-* Tacy słodcy <3 Ale kurde to był ten gif, co oni byli niby razem, ale prawie się rozstali :C Ojoj, to złe wspomnienia :C
      NIe, ja wcale nie gadam tak dużo żeby przedłużyć komentarz, skąd Ci się nasunęła taka myśl? XD Hę? XD No dobra... Masz po części rację :c Jestem straszną gadułą :C

      Właśnie, niech Leon z a p a m i ę t a, że L a r a go zraniła! Błagam, niech on tego nie zapomni ;-;
      Wait, wait... Jak świat się zatrzymał? Kurde! On jej nienawidzi, ale wciąż coś do niej czuje... (a tak propo, to ten fragment z dotknięciem przepięknie opisałaś :*)
      Ja nie mogę... Nie odebrał telefonu od Vilu, co za kretyn! Jego podświadomość ma 1000000000000000000 % racji i niech lepiej jej się posłucha.
      Czyli się zgodził z nią porozmawiać? Nie no.. Idiota do kwadratu.
      Ta... i teraz Lara się tłumaczy, tak jakby wszystko było winą Leona... JAK ONA MNIE WKURZA! Może to ona jest jeszcze ta pokrzywdzona, hę? JEZU! WEŹ JĄ WYŚLIJ NA MARSA, PROSZĘ.
      Leon nie daj się! Leon, nie wybaczej jej! Albo może jej wybaczyc, tylko żeby nie byli razem c: Taki mały haczyk C:
      On powiedział, że kocha bardziej Vilu <3 No, i to powinno Larze wystarczyć 8)
      Hue, Lara może się walić, Leon jest teraz z Violettą <3

      Awww <3 I słodka Leonetta <3 Awww <3 Ale z nich są słodziaki <3
      Jezu, ale oni na serio są tacy słodcy *-* Tak się kochają <3 Normalnie para idealna <3 Brak mi słów :")
      A Vilu się martwi o Leosia <3 Ojejuniu ^^
      Hue! Niech się Lara gapi ile tylko może i niech zapamięta, że Leon jest Violetty ♥
      Łuhuhuh ;> Jak dobrze, że się Viola upomniała o tę obietnicę ^^

      Jprdl. a Federico takie pytania prosto z mostu xDD "Będzie seks?", hahahah xD Uwielbiam Leona i Federico jako przyjaciół <3 Wszędzie! :D
      Ej no... Rzeczywiście. Naty będzie miała dziecko, a potem nie będzie już tak kolorowo.. No cóż. Życie, mogli się zabezpieczyć, nie?
      A jak Leon powiedział "Witaj w moim świecie" to mi się od razu skojarzyło z En mi mundo i przez Ciebie teraz zaczęłam sobie po cichu śpiewać refren i pewnie zaraz mama wparuje do pokoju i powie żebym przestała wyć :D I po co ja to mówię? ;-;
      Pff... Federico powiedział, że Lara jest ładna... PFFF! Jak mógł? Zdrajca!
      Ale on jest mądry! Rzeczywiście, Larę można by było zeswatać z Diego i wszyscy byliby szczęśliwi! Choć szczerze mówiąc ja wciąż liczę na Diecescę *-*
      I Leon chce wybaczyć Larze... Badum ts... Ale w sumie, on też w jakiś sposób okłamał Vilu ;-; Dlaczego on musiał być taki głupi na początku?! Dlaczego, ja się pytam?!
      A Federico to jednak mądry jest <3 Nazbierał sobie u mnie kilka punktów, oj nazbierał :D
      Jezu i znowu Lara musiała się wtrącić.. Rany, ale ona mnie wkurza.
      Ona mi trochę przypomina Gery z serialu... Cały czas chodzi za Leonem i chce mu się przypodobać... Egh.

      Ej, jak zobaczyłam ten gif na dole to od razu wiedziałam, że będzie coś nie tak...
      Ale dobra, komentuję dalej xD
      łuhuhuhuh ^^ Co tam się działo ^^ Violka tak od razu się rzuciła na Leona ;> łuhuhuhuh ^^
      Jejuniu, jejuniu ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Coszto się tam działo ;> Ta scena Leonetty-miodzio! :D
      Takie tygrysy żarłoczne z nich^^ łuhuhuhuh ^^ XDDD Co ja odwalam?! XD
      TO BYŁA TAKA CUDOWNA CHWILA, A TU...
      MAM OCHOTĘ UDUSIĆ LEONA!
      DLACZEGO ON AKURAT MUSIAŁ WTEDY SIĘ UŻALAĆ NAD SOBĄ?!
      JPRDL! ON JEJ NA SERIO TO POWIEDZIAŁ?! JENY PEWNIE BĘDZIE KONIEC LAJONETTY! NIE! NIE! NIE!
      LEON TY DEBILU!!!
      I jeszcze ją zostawił samą :") BRAWO LEON! BRAWO!

      Dobra, jak czekam na nexta :**
      I po raz kolejny; udanych egzaminów! ♥ Zobaczysz geniuszu, wszystko będziesz miała na sto procent :D

      Kocham i ściskam <33


      Julson

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ahahahah ! Powracam !!! C;
      Tam ta ra ram !
      Na zwariowanym początku w oczka wbiła mi się Nazwa... taka mroczna (?) Ale jak zwykle ja wiedziałam że coś będzie nie tak ! Ja byłam pewna.. i jak zwykle miałam racje xD
      Na krejzolkowatym początku również dziękuje że nadal pamiętasz o miejscówce <3 Wiele to znaczy ^-^
      Ale już tak przechodząc do emejzing środeczka ! Rozdział the most bjutiful ♡♡♡ End Emejzing ;*
      (Ale brak wychowania z mojej strony... a gdzie "witaj" albo cuś?!)
      No więc Witaj ! ;***
      A więc w naszym rozdziale z 14kwietnia pojawiła się jakże "zaciekła" rozmowa Leonka i Lary xD
      Leoś taki bad boy nie odbiera telefonów od nikogo ludzie sie o niego martwio...
      No więc... co tu sie dzieje ? 0.0
      Czy Leon wybaczy Larze? :/ Jak dla mnie to Fede ma racje w 100% a nawet 10000075490000038474000% :> bo Fede taki spostrzegawczy !
      Od raz sie poznał na tej nimfie xD
      Twarzyczka znajoma tak? No to serio ciekawe kto to jest... :0 Ale i tak najlepszy plan spiknąć tą hot lale z Diegitto xD żeby zapomiał o Fran... hahah! Nie zapomni tak łatwo...

      A tak na luzaczku Vilu przychodzi Leoś tzuca wszystko i kiski leco! Przytulaski i kiski i tak na zmiane ! ♡♡♡ PODOBA MNIE SIE TO !
      I TE SPOTKANIE U VILU ^-^ CIEKAWE :>>>

      Aj ale niestety Leoś nie wytrzymał i powiedział o wszystkim... no tak jakby tak się temu tak przyjrzeć to nie powiedział w sumie nic konkretnego ^-^ więc w najbliższym rozdziale ma szanse ☆☆☆

      Ale oczywiście nie pominiemy faktu że rozdział pisany z perspektywy Leośkaaaa ♡♡



      TSAAAA SZKOŁA ZNAM TE BÓLE ... BO JAKBY INACZEJ WYJAŚNIĆ TO ŻE WRACAM TERAZ? HYMMM LEKCJE :') I MNOGO KLASÓWEK :/

      DOBRA XD przechodząc do końca ... jestem tak padnięta że mi się wszystko myli więc jakby coś xD to wiesz c:
      (Dziś krótko)


      Ostatnia rzecz !
      Powodzenia na testach ! ♡♡♡♡♡☆☆☆♡♡♡☆☆☆♡♡♡♡ JA MAM WOLNE :] :p


      Dobra xD
      Papa ;***
      Czekam na next ^-^
      Pozderkos ♡♡
      Silaaa☆

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Witaj kochana :*
      Tak naa wstępie przepraszam że wróciłam dziś a nie wczoraj
      Nauka daje się we znaki >.<
      Nienawidzę tego po prostu nieznoszę
      Jak mogli coś takiego wynaleźć
      Ugggh !
      No i zbaczam z tematu
      I'm sorry

      Na początek
      Thank-you very much,thank-you very much
      Dziękuję ci z całego serca za zajęcie miejsca :*
      Jesteś kochana <3
      I bardzo się cieszę że trafiłam naa tego bloga
      I wspaniałą blogerkę :*
      I proszę cię żebyś mi dalej zajmowała
      Uwielbiam cię :*

      Rozdział perełkaa ^__^
      No bo jakby inaczej ?
      Przecież ty nigdy nie piszesz złego rozdziału
      Talent niesamowity xD
      Fenomen, *_*

      A w nim
      Jprdl kurwa mać
      Sorry
      Co ona kurde chce
      Po jakiego diabła wpierdala się do życia Lajona i Fiolki ?
      Zostawiła go,spierdoliła to niech się wali i tyle
      On na nią nie zasługuje
      Zdecydowanie nie !
      Verdas jak podbiegł do Vilu
      Słodka chwila :*
      I pogodzili się
      Haahaah xD Fede,Fede,Fede rozwalasz mnie
      To jego pytanie "Będzie seks'' ?
      Wyobrażam sobie minę jego bezcenna :+
      Fede też nie Lubi tej Siksy
      I prawidłowo :*
      I doszło by do czegoś ale
      Biedny Lajon ma wyrzuty
      Jejku mam nadzieję że to się skończy dobrze
      Szkoda mi ich i jego
      ale liczę na happy end
      Liczę na to

      Kończę i mam nadzieję że kom motywujacy i długi :*
      Pamiętaj o mnie :*
      Pozdrawiam i przesyłam buziaki :*

      Kocham

      Blanco :*

      Usuń
    2. Jestem głupia >.<
      Kochana powodzenia na testach
      Jestem pewna ze napewno sobie poradzisz bo jesteś bardzo mądra
      Wystarczy że spojrzymy na rozdział i wpisy
      Samo z siebie mówi
      Piszesz wspaniale i jesteś mądra
      a myślę że to w zupełności wystarczy
      Ok,ok nie przedłużam
      Buziaki :*


      Blanco

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Przeczytam i komentuję, chwilunia :3


      Usuń
    2. To jeszcze raz, hej maleńka :3
      Tak jak napisałam, przeczytałam i komentuję.
      Z góry uprzedzam, że komentarz nie powali długością bo muszę jeszcze zrobić ściągi na jutro z fizyki i bioli - Natalka taka niegrzeczna hihi
      Dziękuję, że zajęłaś mi miejsce <3
      Jeśli możesz, proszę o dalsze zajmowanie oczywiście.
      Rozdział genialny, genialny, genialny! Jak wszystkie!
      Matko, to opowiadanie nigdy mi się nie znudzi, naprawdę - jak je czytam to jestem taka ciekawa każdego kolejnego słowa, zdarzenia, co się wydarzy. Po prostu jest ciekawe bo niektóre opowiadania są takie, że jak się zacznie to odrazu chce się skończyć. Nie wiem czy wiesz o czym mówię ale ja niestety spotkałam się z takim czymś. U Ciebie to wszystko jest tak świetnie napisane, właściwie to mogłaby z tego powstać książka!
      Jak chcesz to pomogę Ci w produkcji hihi :3
      Więc no. Leon jednak zdecydował się porozmawiać z Larą, tak jak myślałam. Jednak Baroni dużo nie zdziałała na szczęście.
      Wydaje mi się, że zawiniła bo Leon nagle poczuł się winny i zaprzestał takiej pięknej chwili - chłopakowi naprawdę musi zależeć jeśli tak się zachował, z jednej strony do dobrze, że nie zrobili tego co chcieli zrobić bo Violetta gdyby się dowiedziała to na pewno nie dość że byłaby zraniona to jeszcze czułaby się wykorzystana ale z drugiej strony może by się nie dowiedziała? No nie wiem co jest lepsze. Wiem, że Leon się zmienił i kocha szczerze Violettę. To się liczy. A Ty zajmij się tym co to dalej będzie. Ja mogę Ci obiecać, że obojętnie co napiszesz to na pewno mi się to spodoba i będę czytać i jak dam radę to komentować!
      Możesz na mnie liczyć :3 Jednak szczerze mówiąc wolałabym, żeby Leloś wymyślił nie wiem, romantyczną kolację gdzie przeprosi Violettę za wszystko, ona mu wybaczy i będą żyli długo i szczęśliwie <3
      Nie no tak serio, to jestem bardzo ciekawa co Ty tam dalej wymyśliłaś, baaaardzo! I najlepszy Federico <3 Uwielbiam go w fikcji i w realu :D

      W każdym razie rozdział jednym słowem zajebisty!
      Czekam z niecierpliwością na XXXVI i powodzenia na egzaminach <3
      Napewno napiszesz wszystko na stówki :3 Trzymam kciuki :*

      Laters baby,
      Rosalie

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Jutro wróce bo niestety jestem zawalona nauką :)

      Usuń
    2. Hej Kochana !!
      Moja opinia dodana by została wczoraj ale byłam zawalona nauką
      Cholerne testy !!!
      ********
      Rozdział Wspaniały!!!
      Cholerna Lara nie daje spokoju Leosiowy niech odpierdzieli się od niego !!
      Lara łapska precz od Leosia on jest Vilu
      Jej Leonetta się pogodziła
      Lajon nie jest idiotą po prostu jest zazdrosny o V ale oznacza to że ją kocha
      V pocałowała Leosia na oczach Lary
      Fede!!! Mój kochany przyszedł na tor jego mina najlepsza gdy dowiedział się że Lara to mechanik na torze
      Leonetta się umawia u V robi się ciekawie
      Lara chce żeby Leon jej wybaczył niedoczekanie jej mam nadzieje że L jej nie wybaczy chyba nie warto
      Myślę że Lara chce zniszczyć związek Leonetty!!!
      Myślałam że Leonetta będzie miała jakieś bara bara a tu Leoś się popłakał
      Lajon mówi że nie zasługuje na V a ona nie wie o co chodzi
      Prawie powiedziałby jej prawde ale stchórzył
      L zostawił V w niepewności
      Chciałabym aby Leoś wziął się w garść i powiedział jej prawde ale rozumiem jego strach boi się jej stracić w końcu ją kocha!!
      Kochany Fede nie lubi Lary tak jak ja
      Czekam z niecierpliwością na Next !!!

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  6. Super rozdział. Szkoda mi Violi :( Leona też :( i do tego jeszcze pojawiła się Lara :( czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam ból egzaminów, nie mam czasu na nic, tylko walona nauka. Rozdział spoko, dzieje się coś :D Dobrze, że Lion jest uczciwy, za dużo mam kutasów przed oczami oszukujących dziewczyny. Sorki za słówko. Trzymaj tak dalej, z niecierpliwością czekam na dalszą akcję (y) ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny rozdział <33

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział , czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  10. czemu do niczego nie doszło czemu ?! , ale to nie koniec leonetty a początek Leona i lary? ?! Proszę nie rozdzielaj ich. dlaczego leon ja zostawił idiota powinien chociaż z nią zostać i obejrzeć jakiś film , tym tylko jeszcze bardziej zranił violetta niż ta cala prawda o tym cholernie głupim zakładzie . Czeka na next ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. JESTEM GŁUPIA :<
    WRÓCĘ TU.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, uno to przepraszam że nie wróciłam pod tamten :<
      Rozdział przeczytałam, był świetny, ale przez te testy wyleciało mi z głowy, no :<
      Mam nadzieję, że wybaczysz i pod następnym znajdę dla siebie miejscówkę :>>>

      Przechodząc do tego rozdziału, jest on cudowny, boski!
      Stało się to na co czekałam, ale o tym potem xD
      Lara i Leon się spotkali, L mówi jej że kocha Violettę, ale ona za góry się oderwać od niego nie chce, no!
      A potem jeszcze smutna, i wszyscy mają jej wybaczyć, ejjj.
      Nie zgadzam się xD
      Leon przychodzi do V... Miał być seks, no! xD Hahah xD
      A potem, MÓWI JEJ PRAWDĘ.
      JAK JA NA TO CZEKAŁAM!
      Ale teraz koniec Leonetty, prawda? :<
      VERDAS, jesteś IDIOTĄ.

      Zajmij mi miejsce pod następnym, na miliard procent skomentuję! :>

      Adios ;**

      Usuń
  12. Świetny !
    Boże jaki cudowny , tyle sie dzieje.. <3
    I to zakończenie ! ;**
    Nie mogę sie doczekać kolejnej perełki.
    Rozdział jak zawsze idealny xd :))

    Pozdrawiam , Kendall x

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny!
    No kochanie moje powiem Ci, że rozdział naprawdę cudowny <3
    Tak na początek powodzenia na egzaminach na pewno pójdzie Ci bardzo bardzo dobrze ;D Wierzę w Ciebie ;*
    Patrz nie jestem spóźniona O.O A to rzadkość :P
    Teraz przejdźmy do rozdziału ^^
    Wiedziałam, że Leon się zgodzi na tą rozmowę, wiedziałam!
    No i co? I co? Chce jej wybaczyć i to, że to zrobi jest bardzo prawdopodobne!
    Violetta tak się o niego martwi, a jemu ciepło na serduszku się zrobiło ;3
    Federico im przerwał haha ;D No i bardzo dobrze chłopak mówi, ale nie Leon zastanowi się nad wybaczeniem tamtej :/
    Poszedł do Violetty, całowali się i co? I Leon w końcu już nie mógł i się złamał. Mówiłam kuźwa, że z tego jego kłamstwa nie wyjdzie nic dobrego!
    No i że Weronika jest taka wrażliwa to się popłakała jak on mówił, że nie zasługuje na nią i że nie docenia tego co ma ;( To było piękne, ale szkoda mi Violetty bo ona została tak sama bez wyjaśnienia, załamana, a Leon sobie poszedł i zostawił ją.
    No i co on teraz planuje zrobić??? Musi jej przecież to wyjaśnić. A jak ona mu nie wybaczy to co przyleci Lara i pocieszy go??? O nie, nie moja kochana tak nie może być!
    Jestem ciekawa co będzie w następnym rozdziale więc już na niego czekam niecierpliwie ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  14. Lara niech się odwali! Jeju *.* León żałuję tego co zrobił Vilu to takie słodkie <3
    W ostatniej scenie się poplakalam ;c
    Rozdział jest cudowny *.*
    Dziękuję za to co rb no coz będę z utęsknieniem czekała na następny rozdzial ;******
    I.V

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. To było wiadome, że porozmawia z Larą. Wątek musi trwać, nie?
      Tak, mylisz,że Leon ci uwierzy i rzuci ci się w ramiona przy najbliższej okazji? Kurde, on chyba nie jest taki głupi -,-.
      Powiedział, że Fjolka jest idealna :O. I to przy Larze. He he, zazdrość trzeba wzbudzić. No chyba, że chciał być szczery.
      Vilu na tor przyszła :O. Chyba tylko po to by, powiedzieć mu o ten teges o 17.00.
      Feduś, nie bądź już taki podejżliwy. Przecież wiadomo o co im chodzi. Nie musisz zgadywać.
      Już prawie i...
      Skoro nie zaznaczyłaś 18+ to wiedziałam,że coś im przerwie xD.
      Tylko nie pomyślałam o takiej wersji zdarzeń.
      Kufa, Lajona zebrało na szczerość i wyznanie prawdy. Po części to dobrze, ale...
      Nie możne było tego zrobić w innych okolicznościach?
      Powodzenia na egzaminach!
      Btw, taka reklama ;*
      love-story-in-city.blogspot.com
      Nancy (dawniej Alone♥)

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Powróciłam, ale jak zawsze na chwile
      xD wiem co to egzaminy ;( rozdział świetny ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ myślę, ze w sumie Leon zachował się okej, ze w końcu powiedzial, ze ja oszukiwał i wg. Współczuję Violce ;/
      Świetny jak zawsze ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡
      ~Caroline

      Usuń
  17. Hejka ekstra rozdział i życzę powodzenia na egzaminach. Czekam na kolejny.
    Pozdrawiam Marcela

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny !!! Czekam na next :****

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniały, cudowny, boski, świetny itp. itd.
    Powodzenia na egzaminach :-* czekam na next ;-)
    Lolcia. <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział jest F E N O M E N A L N Y !! <3 Niesamowicie mi się podoba ! :)
    A teraz....
    ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LBA
    Więcej informacji tutaj
    http://amore-leonetta.blogspot.com/2015/04/lba.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj ;*
    Przepraszamprzepraszamprzepraszamprzepraszamprzepraszam. Ostatnio mnie tutaj nie było. Wybacz ♥ Nie mogłam, nie potrafiłam siedzieć na bloggerze, ale to nie jest ważne :D
    Geniusz! ♥ Kocham, kocham, kocham Twojego zjawiskowego bloga ♥
    Leon wyznaje prawdę, no nie do końca. Nie sprecyzował dokładnie o co mu chodzi :D Niech wyzna całą prawdę, na pewno będzie mu lżej. Będzie ciężko, ale jeżeli kocha Violette, to powinien być szczery, a jeżeli ona go mocno kocha, to z czasem mu wybaczy ;)
    Z niecierpliwością czekam na kolejne cuda ♥
    Powodzenia na egzaminach! :D
    Wiem, że słaby komentarz, ale czas pogania xD

    Pozdrawiam,
    Rachel ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudo... Powodzenia na egzaminach. Trzymam kciuki i czekam na next
    Jula

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeny, cudo, poryczałam się, masz ogromny talent, piszesz tak cudownie ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  24. O Boże ja płaczę ;( cudowny rozdział :* Kocham <3 ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozdział po prostu cudny!
    Kocham to opowiadanie!
    Powodzenia na egzaminach!
    Ja mam dopiero za rok :D
    Pozdrawiam cieplutko :*
    ElimelGamesPL aka Asia

    OdpowiedzUsuń
  26. Teraz będe na razie 100% czytać twojego bloga. JEST niesamowity. Przeczytałam całom tamtą historie i tej dwszystkie jakie są. Wszystke os i wogule. Dobra kończe. Do następnego. A mam nadzieje że to nastąpi nie długo.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowny :) Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń