wtorek, 18 listopada 2014

Rozdział IV "Jesteś lepszy"



Dedykacja dla Veronica Blanco

Chciałbym aby moi rodzice nie zajmowali się polityką, no własnie ja chciałbym, ale to nie możliwe. Oni interesują się moim życiem, a nawet za bardzo w nie ingerują. Nie pozwalam im na to, z każdym dniem jest coraz gorzej. Z każdym dniem czuję się coraz bardziej winny. Gdybyśmy byli zwykłą rodziną to nie musiałbym żałować swoich czynów. Nie chcę być dla nich idealny, jestem sobą. Miałem wielu znajomych, ale wszyscy się ode mnie odwrócili gdy dowiedzieli się co zrobiłem. Żałuje tego. Zapomnienie nie jest rozwiązaniem, nawet nie wchodzi w grę. To wszystko stało się przez nich, przez rodziców.
- Znowu mi się to przypomniało. Babciu czy to będzie mnie zawsze prześladować. To głupie poczucie winy.- wyrzuciłem z siebie.
Posłała mi uśmiech i oczywiście rozczochrała mi włosy na wszystkie możliwe strony.
- Leon wiem, że trudno Ci zapomnieć, ale nie myśl o tym. To nie było celowe.- odparła. Wstała z krzesła i chwyciła mnie za rękę, w skutek czego także wstałem z swojego miejsca. Szedłem za nią aż do garażu,  w którym obecnie znajdował się dziadek majstrujący przy motorze.- Leoś pamiętasz jak dziadek uczył Cię jeździć na motorze?- zapytała. Pokiwałem głową nie za bardzo rozumiejąc.- Tak więc dziadek chce Ci oddać swój motor.- moje oczy powiększyły się a ze zdziwienia nie mogłem nic powiedzieć.
- Może nie jest już taki nowy, ale kilka przeróbek a będzie wyglądał jak nowy. Twoi rodzice nie muszą o niczym wiedzieć.- dodał dziadek. Przytuliłem każde po kolei.
- Dzidku może ja Ci pomogę?- zaoferowałem swoją pomoc. Będzie szybciej. Pamiętam jak w tamtym roku dziadek zabrał mnie na tor motocrossowy i uczył mnie jeździć. Bardzo mi się to spodobało, więc dlaczego miałbym nie spróbować. Może byłbym tak sławny jak dziadek, za sowich czasów był jednym z najlepszych na całym świecie. Na początku rodzice nie muszą o niczym wiedzieć. Wystarczy już, że zgodzili się na szkołę muzyczną, Studio On Beat.

!@#$%^&

Gdy tylko motor był naprawiony postanowiłem go wypróbować na torze. Pewnie spotkam tam Fede, często tam przebywa. Lubi popatrzeć na technikę innych zawodników, a także lubi sam pojeździć.Tak jak myślałem siedział na jednej z ławek na trybunach i wszystko sobie zapisywał. Wyszedłem tam do niego i przywitałem się z nim.
- Znowu zapisujesz? Przecież wiesz, że każdy ma zawsze inną technikę.- oznajmiłem siadając obok niego.
- Skąd wiesz, mój drogi kolego? Z moich notatek wychodzi, że gościu z numerem sześć ciągle używa tej samej taktyki na zakrętach na przykład. Obserwuj go, robi identycznie to samo.- odpowiedział patrząc na jeżdżących ludzi.
- Masz rację. Dziewiątka też ciągle jeździ tak samo bez zmian, robi identycznie to samo na każdym okrążeniu.- zauważyłem.
- Co Ciebie do mnie sprowadza? Mówiłeś, że jesteś dzisiaj zajęty.- przeniósł swój wzrok na mnie.
- Dziadek odpicował swój stary motor i jest normalnie jak nowy. Oddał go mi, chciałbym go wypróbować.-odparłem z nikłym uśmiechem. Popatrzył na mnie zdziwiony.- Mam taki pomysł. Na początku trochę poćwiczę i powiesz mi jak mi to wychodzi. Okej?
- Oczywiście. Będę miał się z czego śmiać, przecież ty nawet nie umiesz jeździć na motorze.- zaśmiał się. Westchnąłem z rozbawieniem. Zobaczymy kto się będzie tutaj śmiał.

@#$/&#$

- Leon przyznaję Ci honor. Jak ty wymiatasz. Chłopie powinienem się od Ciebie uczyć. Ten motor... Szcunek.- mówił jak najęty. Poczułem jak ktoś wskakuje mi na plecy. Jestem pewny, że to Fran.
- Widziałam jak jeździsz. Normalnie wymiatasz. Jesteś lepszy od Fede.- teraz tylko upewniłem się, że to Włoszka. Zeszła z moich pleców i stanęła obok bruneta. Oczywiście z wielkim uśmiechem, który nie miał zamiaru schodzić jej z twarzy.- Leon mam takie pytanko, przewieziesz mnie, Fede zawsze mi odmawia. Proszę.- zaczęła dźgać mnie palcem po brzuchu. Zaśmiałem się.
- Ja nie jestem Fedrico.- odparłem. Pomogłem dziewczynie wsiąść na motor.- Pojedziemy do fajnego miejsca.- oznajmiłem kiedy siedziałem już przed nią. Objęła mnie i mocno się wtuliła w moje plecy. Przed moimi oczami nagle pojawiło się wspomnienie jak Lara się do mnie tuliła, jak się śmiała, jak mówiła mi, że mnie kocha, jak starała się przypodobać moim rodzicom.
- Leon jedziemy?- wybudziła mnie Fran. Odpaliłem silnik i pojechaliśmy w miejsce, które bardzo lubię. Włoszka bardzo się cieszyła, przez nią polepszył mi się humor.
Kiedy byliśmy już na miejscu zsiadłem z motoru i pomogłem dziewczynie. Rozejrzała się dookoła.
- Ładnie tutaj. Często tutaj przyjeżdżasz?- zapytała. Pokiwałem głową. Chwyciłem ją za rękę i poprowadziłem na zboczu wzgórza. Usiadłem na trawie, a czarnowłosa zajęła miejsce obok mnie.
- Zazwyczaj jak przyjeżdżałem do dziadków to znikałem tutaj. Lubię to miejsce, tutaj jest tak spokojnie.- odparłem.
- Wiesz, że na tamtej plaży odbywa się dzisiejsza impreza.- wskazała na miejsce, na przeciwko, które dzieli od tego miejsca jezioro. Posłałem jej uśmiech.- Lubię Twój uśmiech. Leon może Ci się to wydawać głupie, ale Ty mi się podobasz. Zakochać się tutaj to za mocne słowo, ale podobasz mi się. Chciałabym abyś to wiedział.- wyznała. Mam jej powiedzieć, że kilka minut temu przypomniała mi się moja była i jeszcze nie jestem gotów na nowy związek.
- Fran.- przerwałem na chwilę, wpatrywała się we mnie.- Wiesz, że niedawno skończyłem terapię i nie jestem jeszcze gotów na nowy związek.- widziałem jak z jej twarzy schodzi uśmiech.- Jesteś super dziewczyną, ale wiesz, że miałem za sobą trudną przeszłość, nie tak dawną przeszłość.- dopowiedziałem, ku mojemu zdziwieniu wtuliła się we mnie.- Zobaczysz jeszcze sobie kogoś znajdziesz, kogoś kto Cię na prawdę pokocha.- objąłem Włoszkę ramieniem. Dobrze jest mieć taką przyjaciółkę.
- Tego będę się trzymała.- odparła z uśmiechem...

!@#$%^&

Rozdział IV za nami :D
Trochę tajemnic wyszło na jaw, ale to i tak tylko urywki, wiem zła ja :d
W następnym powinno dojść do spotkania Leona i Violetty, cieszycie się?
Jeżeli chcecie rozdział V (jest już napisany) w sobotę to liczę na 25 komentarzy <333
Oczywiście jestem bardzo wdzięczna za każdy nawet najmniejszy komentarz :p
Przypominam o konkursie na one shot'a, więcej TUTAJ. Dostałyśmy już jak się nie mylę sześć prac ^-^
Do następnego <3

23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Kochana.
      Ja mam nadzieję, że ty nie zrobisz Leonecescy tylko Leonette!
      To nie Fair!
      Ale chcemy rozdział w sobotę!
      Weź przyśpiesz akcję, pliska!
      Choć trochę!
      Ale, żeby oni byli razem.
      Leoś+Violusia=Leonettcia!
      Tak, tak!
      Bananami się naćpałam...:)
      W szkole, jak wariuję to mówią na mnie: Pani bananówa.
      Na przykład na kółku z matmy...
      Dobra nie przynudzam o moim życiu osobistym.. :)
      Wiesz, że cię kocham :) *(Pozdrowienia, dla kumatych i tych nie kumatych! :D)*
      Wpadnij do mnie!
      A nie ty tam już dziś byłaś, prawdaż?
      Chyba najdłuższy kom w historii moich komciów!
      Dobra kończę, papatki!
      ♥♥♥***♥♥♥

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. NO W KOŃCU W V DOJDZIE DO ICH SPOTKANIA
      czy serio tak długo misiałam na to czekać?

      Nie no żartuję :D rozdział genialny. Jestem ciekawa tych tajemnic Leona...
      Nie będę się dzisiaj rozpisywać ;*
      Pozdrawiam i czekam na next ;*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Rozdział super.
      Co to za tajemnice ma Leon?
      Terapia , Lara... Egh... Za dużo tego. Współczujemy Leosiowi.
      Czy ta impreza na plaży była opisywana w poprzednim rozdziale?
      #Współczujemy_Leosiowi

      Usuń
  4. Świetny rozdział kochana
    No może i nie ma Violi i Leon razem, ale naprawdę podoba mi się
    Leon świetnie jeździ na motorze
    No to wiemy od dawna ;D
    Co do konkursu napisałam, że wezmę udział, ale jakoś nie chce mi się pisać i nie wiem czy zdąrzę, ale zacisnę pas i może napiszę
    Pozdrawiam
    Lucyy

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalejesz Ewelina, ale się cieszę że spotkanie Leona i Violi

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo !!
    Czekam na next !! ~ Julka ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski!
    Dziękuję za dedykacje i przepraszam za spóźnienie :(
    Nie miałam czasu wcześniej.
    Rozdział jak zawsze cudowny a historia się rozkręca :)
    Fran wyznała że podoba jej się Leon :3
    Już czekam na ich spotkanie i poznanie się ;)
    Leon był na terapi? Biedny :(
    Czekam na kolejny rozdział ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny !! <3 Brak mi słów ! :* Pozdrawiam i czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdzial czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. super rozdział i czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne :D Super blog i bardzo dobry rozdział :D Przy okazji zapraszam gorąco do mnie ( dopiero zaczynam, ale powoli się rozkręcam :3 ) : http://violetta-newstory13.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział :))))))
    Czekam na next <3333

    OdpowiedzUsuń
  13. Fran dobrze postąpiłaś . <3
    Kocham cie po prostu , no..
    Weny..

    Kamila..

    OdpowiedzUsuń