Dedykacja dla Veronica Blanco
- Znowu mi się to przypomniało. Babciu czy to będzie mnie zawsze prześladować. To głupie poczucie winy.- wyrzuciłem z siebie.
Posłała mi uśmiech i oczywiście rozczochrała mi włosy na wszystkie możliwe strony.
- Leon wiem, że trudno Ci zapomnieć, ale nie myśl o tym. To nie było celowe.- odparła. Wstała z krzesła i chwyciła mnie za rękę, w skutek czego także wstałem z swojego miejsca. Szedłem za nią aż do garażu, w którym obecnie znajdował się dziadek majstrujący przy motorze.- Leoś pamiętasz jak dziadek uczył Cię jeździć na motorze?- zapytała. Pokiwałem głową nie za bardzo rozumiejąc.- Tak więc dziadek chce Ci oddać swój motor.- moje oczy powiększyły się a ze zdziwienia nie mogłem nic powiedzieć.
- Może nie jest już taki nowy, ale kilka przeróbek a będzie wyglądał jak nowy. Twoi rodzice nie muszą o niczym wiedzieć.- dodał dziadek. Przytuliłem każde po kolei.
- Dzidku może ja Ci pomogę?- zaoferowałem swoją pomoc. Będzie szybciej. Pamiętam jak w tamtym roku dziadek zabrał mnie na tor motocrossowy i uczył mnie jeździć. Bardzo mi się to spodobało, więc dlaczego miałbym nie spróbować. Może byłbym tak sławny jak dziadek, za sowich czasów był jednym z najlepszych na całym świecie. Na początku rodzice nie muszą o niczym wiedzieć. Wystarczy już, że zgodzili się na szkołę muzyczną, Studio On Beat.
!@#$%^&
- Znowu zapisujesz? Przecież wiesz, że każdy ma zawsze inną technikę.- oznajmiłem siadając obok niego.
- Skąd wiesz, mój drogi kolego? Z moich notatek wychodzi, że gościu z numerem sześć ciągle używa tej samej taktyki na zakrętach na przykład. Obserwuj go, robi identycznie to samo.- odpowiedział patrząc na jeżdżących ludzi.
- Masz rację. Dziewiątka też ciągle jeździ tak samo bez zmian, robi identycznie to samo na każdym okrążeniu.- zauważyłem.
- Co Ciebie do mnie sprowadza? Mówiłeś, że jesteś dzisiaj zajęty.- przeniósł swój wzrok na mnie.
- Dziadek odpicował swój stary motor i jest normalnie jak nowy. Oddał go mi, chciałbym go wypróbować.-odparłem z nikłym uśmiechem. Popatrzył na mnie zdziwiony.- Mam taki pomysł. Na początku trochę poćwiczę i powiesz mi jak mi to wychodzi. Okej?
- Oczywiście. Będę miał się z czego śmiać, przecież ty nawet nie umiesz jeździć na motorze.- zaśmiał się. Westchnąłem z rozbawieniem. Zobaczymy kto się będzie tutaj śmiał.
@#$/&#$
- Widziałam jak jeździsz. Normalnie wymiatasz. Jesteś lepszy od Fede.- teraz tylko upewniłem się, że to Włoszka. Zeszła z moich pleców i stanęła obok bruneta. Oczywiście z wielkim uśmiechem, który nie miał zamiaru schodzić jej z twarzy.- Leon mam takie pytanko, przewieziesz mnie, Fede zawsze mi odmawia. Proszę.- zaczęła dźgać mnie palcem po brzuchu. Zaśmiałem się.
- Ja nie jestem Fedrico.- odparłem. Pomogłem dziewczynie wsiąść na motor.- Pojedziemy do fajnego miejsca.- oznajmiłem kiedy siedziałem już przed nią. Objęła mnie i mocno się wtuliła w moje plecy. Przed moimi oczami nagle pojawiło się wspomnienie jak Lara się do mnie tuliła, jak się śmiała, jak mówiła mi, że mnie kocha, jak starała się przypodobać moim rodzicom.
- Leon jedziemy?- wybudziła mnie Fran. Odpaliłem silnik i pojechaliśmy w miejsce, które bardzo lubię. Włoszka bardzo się cieszyła, przez nią polepszył mi się humor.
Kiedy byliśmy już na miejscu zsiadłem z motoru i pomogłem dziewczynie. Rozejrzała się dookoła.
- Ładnie tutaj. Często tutaj przyjeżdżasz?- zapytała. Pokiwałem głową. Chwyciłem ją za rękę i poprowadziłem na zboczu wzgórza. Usiadłem na trawie, a czarnowłosa zajęła miejsce obok mnie.
- Zazwyczaj jak przyjeżdżałem do dziadków to znikałem tutaj. Lubię to miejsce, tutaj jest tak spokojnie.- odparłem.
- Wiesz, że na tamtej plaży odbywa się dzisiejsza impreza.- wskazała na miejsce, na przeciwko, które dzieli od tego miejsca jezioro. Posłałem jej uśmiech.- Lubię Twój uśmiech. Leon może Ci się to wydawać głupie, ale Ty mi się podobasz. Zakochać się tutaj to za mocne słowo, ale podobasz mi się. Chciałabym abyś to wiedział.- wyznała. Mam jej powiedzieć, że kilka minut temu przypomniała mi się moja była i jeszcze nie jestem gotów na nowy związek.
- Fran.- przerwałem na chwilę, wpatrywała się we mnie.- Wiesz, że niedawno skończyłem terapię i nie jestem jeszcze gotów na nowy związek.- widziałem jak z jej twarzy schodzi uśmiech.- Jesteś super dziewczyną, ale wiesz, że miałem za sobą trudną przeszłość, nie tak dawną przeszłość.- dopowiedziałem, ku mojemu zdziwieniu wtuliła się we mnie.- Zobaczysz jeszcze sobie kogoś znajdziesz, kogoś kto Cię na prawdę pokocha.- objąłem Włoszkę ramieniem. Dobrze jest mieć taką przyjaciółkę.
- Tego będę się trzymała.- odparła z uśmiechem...
!@#$%^&
Rozdział IV za nami :D
Trochę tajemnic wyszło na jaw, ale to i tak tylko urywki, wiem zła ja :d
W następnym powinno dojść do spotkania Leona i Violetty, cieszycie się?
Jeżeli chcecie rozdział V (jest już napisany) w sobotę to liczę na 25 komentarzy <333
Oczywiście jestem bardzo wdzięczna za każdy nawet najmniejszy komentarz :p
Przypominam o konkursie na one shot'a, więcej TUTAJ. Dostałyśmy już jak się nie mylę sześć prac ^-^
Do następnego <3
Pierwsza! ♥
OdpowiedzUsuńKochana.
UsuńJa mam nadzieję, że ty nie zrobisz Leonecescy tylko Leonette!
To nie Fair!
Ale chcemy rozdział w sobotę!
Weź przyśpiesz akcję, pliska!
Choć trochę!
Ale, żeby oni byli razem.
Leoś+Violusia=Leonettcia!
Tak, tak!
Bananami się naćpałam...:)
W szkole, jak wariuję to mówią na mnie: Pani bananówa.
Na przykład na kółku z matmy...
Dobra nie przynudzam o moim życiu osobistym.. :)
Wiesz, że cię kocham :) *(Pozdrowienia, dla kumatych i tych nie kumatych! :D)*
Wpadnij do mnie!
A nie ty tam już dziś byłaś, prawdaż?
Chyba najdłuższy kom w historii moich komciów!
Dobra kończę, papatki!
♥♥♥***♥♥♥
Poerwsza
OdpowiedzUsuńNO W KOŃCU W V DOJDZIE DO ICH SPOTKANIA
Usuńczy serio tak długo misiałam na to czekać?
Nie no żartuję :D rozdział genialny. Jestem ciekawa tych tajemnic Leona...
Nie będę się dzisiaj rozpisywać ;*
Pozdrawiam i czekam na next ;*
Zajmuję!! <3
OdpowiedzUsuńZajmuję ;)
OdpowiedzUsuńRozdział super.
UsuńCo to za tajemnice ma Leon?
Terapia , Lara... Egh... Za dużo tego. Współczujemy Leosiowi.
Czy ta impreza na plaży była opisywana w poprzednim rozdziale?
#Współczujemy_Leosiowi
Zajmuję *-*
OdpowiedzUsuńcudoo
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Świetny rozdział kochana
OdpowiedzUsuńNo może i nie ma Violi i Leon razem, ale naprawdę podoba mi się
Leon świetnie jeździ na motorze
No to wiemy od dawna ;D
Co do konkursu napisałam, że wezmę udział, ale jakoś nie chce mi się pisać i nie wiem czy zdąrzę, ale zacisnę pas i może napiszę
Pozdrawiam
Lucyy
Świetny :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz Ewelina, ale się cieszę że spotkanie Leona i Violi
OdpowiedzUsuńCudo !!
OdpowiedzUsuńCzekam na next !! ~ Julka ♥
Boski!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedykacje i przepraszam za spóźnienie :(
Nie miałam czasu wcześniej.
Rozdział jak zawsze cudowny a historia się rozkręca :)
Fran wyznała że podoba jej się Leon :3
Już czekam na ich spotkanie i poznanie się ;)
Leon był na terapi? Biedny :(
Czekam na kolejny rozdział ;*
Kocham Cię <333
Boski
OdpowiedzUsuńGenialny !! <3 Brak mi słów ! :* Pozdrawiam i czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńNo dawaj.!
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńsuper rozdział i czekam na next :*
OdpowiedzUsuńŚwietne :D Super blog i bardzo dobry rozdział :D Przy okazji zapraszam gorąco do mnie ( dopiero zaczynam, ale powoli się rozkręcam :3 ) : http://violetta-newstory13.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :))))))
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3333
Fran dobrze postąpiłaś . <3
OdpowiedzUsuńKocham cie po prostu , no..
Weny..
Kamila..