wtorek, 31 marca 2015

Rozdział XXXIII "Zniszczyłaś"



Dedykacja dla marcela weasley

Dwa dni później...

Idąc z Studio zauważyłam Leona szybko jadącego w stronę toru. Pewnie nie chce spóźnić się na trening. Możliwe, że mnie zauważył, bo mu się spieszyło. Dziwne wydaje mi się to, że ostatnio w ogóle nie chce tam przebywać. Zatrzymałam się i postanowiłam popatrzyć na Verdasa jak jeździ. Przyśpieszając kroku ruszyłam w odpowiednim kierunku. Nie wiem do końca dlaczego, ale wydaje mi się, że coś jest nie tak.

Stanęłam przy barierce i obserwowałam mojego chłopaka jak jeździ. Wydaje się być wtedy taki wolny i nieograniczony. Czasami jednak boję się o niego, bo ten sport jest w końcu niebezpieczny, a kontuzja, może się przerodzić czasami w coś bardziej poważnego. Pomimo tego nie zabraniam chłopakowi jeździć, bo wiem, ze to jest dla niego ważne, to jego pasja. Nagle koło mnie stanęła nieznajoma mi dziewczyna, ładna dziewczyna.

środa, 25 marca 2015

Rozdział XXXII "Razem?"



Dedykacja dla wszytskich czytelników ;**

Au! Twoje słowa naprawdę mnie zabolały. Rozumiem, że nie chcesz mnie widzieć, ale nie musiałeś tego okazywać tymi słowami. Zobaczymy się już niedługo... Wtedy będziesz mógł mi to powiedzieć w twarz. Nawet nie wiesz jak bardzo na to czekam.
Lara Baroni.

- A co odpisałeś Larze na tą wczorajszą wiadomość?- zapytała ciekawa.
- Nic.

sobota, 21 marca 2015

One Shot ''Każdy człowiek się zmienia. Raz na lepsze, a raz na gorsze...'' ~ Patricia i Weronika

[Shot zawiera fragmenty +18] 


''Każdy człowiek się zmienia. Raz na lepsze, a raz na gorsze...''~ Leonetta

        Budzę się cała zalana łzami. Leon znowu osądził mnie o zdradę. Tłumaczyłam mu, że byłam u mamy w firmie, ale on nie chciał mnie słuchać, ani wierzyć. Zamachnął się i uderzył mnie, aż upadłam. Popatrzył na mnie z pogardą, a chwilę później wyszedł, do tej pory nie wrócił. Pamiętam jak jeszcze niedawno był troskliwy, czuły, ale od kiedy zaczął zadawać się z innym towarzystwem zmienił się na gorsze. Moja samotność nie trwała zbyt długo, wrócił.
- Gdzie do jasnej cholery jesteś?!
- W pokoju - powiedziałam drżącym głosem
- Zejdź na dół, musimy pogadać! Natychmiast!
- T-tylko się p-przebior-rę. Daj-j mi-i t-trzy m-minut-ty.
- Teraz!- wrzasnął jak najgłośniej, a ja aż podskoczyłam, ale od razu zeszłam do salonu
- Wyjeżdżam na zawody motocyklowe, a ty będziesz tutaj siedzieć z Francescą. Jeżeli dowiem się, że spotkałaś się z jakimś fagasem to nie ręczę za siebie! Rozumiesz?

One Shot ~ Szalona Blondynka

[Shot zawiera fragment +18]

Link do bloga autorki: ineedloveleonetta.blogspot.com


Jak każdego ranka Violetta wstała i udała się do łazienki. Tam wzięła orzeźwiający prysznic z dodatkiem hydromasażu, robiła makijaż, ubrała się i zrobiła fryzurę-jak zwykle włosy ułożone w fale. To dziś jeden z najważniejszych dni w jej życiu-albo dostanie pracę albo nie. Kilka dni wcześniej złożyła papiery do firmy VerdasInc&Zoo i tam chce dostać pracę na jakimś stanowisku. VerdasInc&Zoo to firma zajmująca się dystrybucją żywności do klientów. Właśnie w tym kierunku Violetta Castillo ukończyła studia na Harvardzie. Wybiła godzina 9:00 - czas się zbierać-pomyślała Violetta. Wzięła potrzebne rzeczy i wyszła ze swojego apartamentu.

One Shot "Przypadek czy przeznaczenie? " ~ Francesca Love


Link do bloga autorki: nelmiomondo-francesca.blogspot.com


 Przypadek czy przeznaczenie? 


-Wierzysz w miłość do końca życia?
-Nie wiem, przecież jeszcze żyje.
-A wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
-Nie wiem, jeszcze tego nie doświadczyłam.
-A wierzysz w prawdziwą miłość?
-Nie wiem, jeszcze takiej nie miałam.
-A wierzysz w jakąkolwiek miłość?
-Nie wiem, jeszcze nigdy jej nie doznałam.

One Shot "Krótka chwila, mały błąd i marzenia znikną stąd" ~ Wiktoria Verdas

[Shot zawiera fragment +18]

Link do bloga autorki: nasza-droga-leonetta.blogspot.com


Krótka chwila, mały błąd i marzenia znikną stąd


Narrator

-Patrzcie, patrzcie kto idzie!-Powiedział złośliwie chłopak.-Nasza księżniczka.
Dziewczyna chciała przejść obok Leona.Tak Leona.Więc może zacznijmy od początku i cofnijmy się o 6 lat wstecz.
Leon to według dziewczyn z całej szkoły,a nawet z całego Buenos Aires, Bóg Sexu. Przeleciał pół dziewczyn ze szkoły.Ale kiedy jeszcze był w podstawówce jedna dziewczyna odmówiła randki z nim.Tak to ta gnębiona.Violetta Castillo. Tego dnia oboje cierpieli.Od tamtej felernej daty Leon przyrzekł sobie,że będzie ją gnębił codziennie i nigdy nic ani nikt tego nie zmieni. A teraz wróćmy do teraźniejszości.
-Gdzie się wybierasz?
-Ddo kllasy.
-Ok.Możesz iść.
Violetta myślała,że może przejść,więc zaczęła iść przed siebie,ale ktoś podstawił jej nogę i się wywaliła.

One Shot "Zyskałam coś znacznie cenniejszego" ~ Pa ti


Link do bloga autorki: jortini-inna-historia.blogspot.com


Zyskałam coś znacznie cenniejszego


- Mamo ale zrozum. Ja w końcu chciałabym go poznać. To jest mój ojciec. -
- Córciu zrozum że on teraz wiedzie lepsze życie. On nawet nie wie że ma córkę. -
- To pora żeby się dowiedział. -
- Violu, ale zrozum że on już ułożył sobie życie. Bez nas. -
- Mamo ale ja chciałabym go kiedyś poznać. Zamienić z nim chociaż dwa zdania. -
 - Widzę że nic cie nie przekona do zmiany decyzji. Za niedługo i tak skończysz 18 lat i będziesz mogła robić co chcesz. Niestety. -
 - Mamo obiecuję że do ciebie wrócę. -
- Wiem.Ale jakby coś się stało to możesz dzwonić w każdej chwili. O każdej porze dnia i nocy. -
- Tak wiem mamo. Kocham cię. -
- Ja też cię kocham. -

One Shot "Na zawsze" ~ Olcia Oleńka


Link do bloga autorki: martina-te-amo.blogspot.com

Na zawsze

Kocham cię teraz,będę cię kochać jutro,pojutrze i za sto lat też cię będę kochać Violetto-Te słowa krążyły jej w głowie od dłuższego czasu.Wiedziała,że ją zostawi,kolejny raz...
Nie było dnia w którym o nim nie myślała. A on?On wyjechał.Bez żadnego konkretnego powodu. 
Pewnie teraz świetnie się bawi beze mnie..-Pomyślała. 
Violetta,dasz radę-Powtarzała sobie to codziennie od kilku miesięcy.Niestety nie dała rady..Wiedziała,że bez niego nie będzie żyć normalnie.. Nie wie w jakim jest stanie.Zachowuje się jak niepełnosprawna..co dzień leży i płaczę. Nie je,nie pije..w ogóle nic nie robi.. Na duchu podtrzymuje ją jedynie jej przyjaciółka Ludmiła,która niedługo wychodzi za mąż. No właśnie... ona jest świadkową,która powinna pomagać swojej przyjaciółce w przygotowaniach,a nie leżeć i użalać się na sobą.

[Konkurs] One Shot "Miłość mimo, że jest krótka nigdy nie umiera..." ~ Martyna


Link do bloga autorki: leonettaxv.blogspot.com


Miłość mimo, że jest krótka nigdy nie umiera...


Dwudziestoletnia dziewczyna spacerowała zatłoczonymi alejkami Buenos Aires. Niby zwyczajny dzień, monotonny jak zwykle, rutyna. Jednak zmienił jej życie o trzystasześćdziesiąt stopni. Idąc poczuła jak zderza się z jakimś mężczyzną. Już była przygotowana, na bliskie spotkanie z chodnikiem, ale silne ramiona złapały ją w powietrzu. Oszołomiona wpatrywała się w swojego wybawcę. Czuła, że mogłaby utonąć w jego szmaragdowych oczach. Jednak oprzytomniała i natychmiast wstała na równe nogi. Otrzepała sukienkę i stanęła w miejscu. Teraz mogła zobaczyć szatyna w całej okazałości. Jego wzrok przyprawiał ją o rumieńce. Bezskutecznie próbowała je zakryć spuszczając głowę i zasłaniając twarz włosami. Chłopak musiał to zauważyć bo uśmiechnął się pod nosem. 

- Dziękuje. - szepnęła i zaczęła się powoli oddalać.
- Nie ma za co. - usłyszała ten anielski głos. Nadal czuła na sobie jego wzrok.

[Konkurs] One Shot "Zawsze na zawsze" ~ Lucyy




Zawsze na zawsze


- Ana ,  mogłabyś tu przyjść na chwilę ?- krzyknął przystojny szatyn siedzący za dużym biurkiem  w swoim gabinecie. Nie całą minutę późnej do pomieszczenia weszła piękna blondynka .
-Wołał mnie pan? -  starała się ,  żeby jej głos brzmiał pociągająco.
-Tak  , przynieś mi papiery związane z  nowym projektem.- powiedział nie odrywając wzroku od stojącego przed nim laptopa.
-Oczywiście- znowu starała się go poderwać lecz Verdas uporczywie wpatrywał się w ekran komputera. Dziewczyna cicho westchnęła i wyszła z gabinetu jej szefa.
Gdy chłopak usłyszał dźwięk zamykanych drzwi podniósł wzrok i ze zrezygnowaniem oparł się o oparcie skórzanego fotela ,  na którym siedział.
Codziennie tak samo uroczy głos, zadziorne uśmieszki ,krótka spódnica ,duży dekolt. Gdyby tylko chciał , miał by codziennie inną i to nie taką zwykłą dziewczynę  z ulicy ale córki bogatych biznesmenów i tym podobne. Leon nie znosi ,  gdy jakaś kobieta cierpi przez niego . A to zachowanie pojawiło się gdy skrzywdził najważniejszą dziewczynę  w jego życiu. Zachował się jak jakiś szczeniak , choć miał tylko 18 lat. Do dzisiaj wszystko pamięta i nie może sobie tego wybaczyć. Bardzo ją kochał i wciąż o niej myślał. Tęsknił za nią.
Jego przemyślenia przerwała asystentka ,  która przyniosła plik .
- Dziękuje . Połóż je na biurku i możesz iść.- powiedział obojętnym tonem .Dziewczyna stała na środku pomieszczenia i wahała się. Chciała mieć pewność , że   powiedzie jej  się to ,  co chciała zrobić od dawna  . Szatyn wyczuł , że blondynka stoi w tym samym miejscu już dłuższy czas więc spojrzał na nią i podniósł pytająco brew.
Dziewczyna wzięła głęboki wdech ,  zaś Leon już wiedział jakie będzie pytanie .Chciał jak najszybciej zakończyć nawet nie zaczętą rozmowę.
-Chciałabym zapytać pana co szef robi po pracy ...-zaczęła robić się co raz odważniejsza -Może byśmy poszli  tak razem ...-przerwał jej dzwoniący telefon Verdasa.

[Konkurs] One Shot "Przy zasłoniętych oknach umieramy z bólu umieramy z miłości(ą)" ~ Rachel.



Przy zasłoniętych oknach umieramy z bólu umieramy z miłości(ą)

Wyświetlanie image.png

Cierpienie jest nieodłącznym elementem naszego życia, to ono w dużym stopniu je kształtuje i pokazuje jak powinniśmy przez nie kroczyć. Każdy człowiek cierpi w innej dawce, ból nie jest podzielony po równo dla każdej jednostki. Kiedy nad naszą egzystencją pojawiają się burzowe chmury nie należy poddawać się rozpaczy tylko toczyć bitwę o promyk nadziei, zwiastujący lepsze jutro. Nawet jeśli poniesiemy klęskę nie będziemy czuli żalu, który opanowałby nasze serce gdybyśmy stali z założonymi rękami patrząc na to co zgotował nam los. Wręcz przeciwnie poczujemy satysfakcje, ponieważ mimo wszystko dumnie podjęliśmy walkę, a ten kto próbuje nigdy nie przegrywa.

One Shot "Ręka księżniczki" ~ Mrs. Pain


Link do bloga autorki : violetta-i-leon-milosc-w-firmie.blogspot.com

 "Ręka księżniczki" 


-Ogłaszam trzydniowy turniej! Najdzielniejsi rycerze będą walczyć między sobą o rękę mojej ślicznej córki. Violetta...- mężczyzna wyciąga dłoń w moją stronę, więc idę posłusznie, podając mu swoją.

Głośne okrzyki i oklaski dochodzą do mnie zewsząd. Uśmiecham się serdecznie do zebranych i siadam na swoim miejscu tuż przy królu. Tradycyjnie staje przy mnie Francesca- moja przyzwoitka.

-Ojcze, uważasz, iż to dobry pomysł?- pytam , nie spoglądając nawet na niego.

Mój wzrok uważnie obserwuje po kolei każdego rycerza. Szykują się do walk jak najlepiej potrafią. Nigdy nie pałałam uczuciem do tej formy rozrywki.

-Moja droga, muszę znaleźć Ci męża, który będzie potrafił o Ciebie zadbać. Wszakże 20 wiosen to z pewnością odpowiedni czas na poszukiwanie małżonka- odpowiada poważnie, czekając z niecierpliwością na pierwsze starcie.

One Shot " Gamer'owe "I Love You” " ~ Elimel GamesPL


Link do bloga autorki: sztory-of-leonetta.blogspot.com


Gamer'owe "I Love You”
Narrator
Życie składa się z kilku rozdziałów. Każdy rozdział składa się z etapów. Każdy etap kończy się na pewnych słowach… Czyjś zapewnieniach. Tym razem słuchajcie rozdziału o miłości. Ale innej miłości. Patrzcie jakie ma ona etapy.
1. Przyjaźń. Etap ma wiele zakończeń. Często zyskujemy przyjaźń gdy zaakceptujemy siebie.
2. Przyjaźń po grób. Etap kończy się gdy mamy pewność, że dana osoba nigdy nas nie zostawi.
3. Zauroczenie. Etap kończy się gdy myślimy, że ktoś nam się podoba. Niestety bardzo dużo ludzi nigdy nie przesuwa się do etapu następnego.
4. Strach. Etap kończy się na pewności, że osobę kochamy, ale boimy się, że ona nas odrzuci. Ci którzy dochodzą do tego etapu często zostają w nim na długo… Czasami nawet na zawsze.
5. Próby. Etap kończy się na tym, że przestajemy próbować komuś wyznać uczucie tylko zbieramy się w sobie i w odpowiedniej chwili wyznajemy prawdę. Jest to też etap przygotowawczy.
6. Miłość. Etap kończy się na „Żyli Długo I Szczęśliwie”. Najpiękniejsze zakończenie pewnego rozdziału w życiu.

Notka na dzień dobry !



Witam...
Poranek niby jak każdy inny, ale nie dla mnie, właśnie dokładnie rok temu założyłam bloga. Pamiętam, że było to przed północą i następnego dnia pojawił się pierwszy post. Nie spodziewałam się tak wielkiego sukcesu. Jak dla mnie 145 obserwatorów, powyżej 300 000 wyświetleń i niesamowite komentatorki  to bardzo wiele.
Naprawdę zakładając bloga liczyłam na, co najwyżej 50 tys. wyświetleń, i że nikt nie będzie czytał tego co tutaj piszę.
Pamiętam jaką miałam radochę gdy zobaczyłam 11 wyświetleń, później jakoś się to rozwinęło. To wszystko minęło tak szybko, że nawet nie jestem w stanie określić jak to wszystko się działo xpp
Nawet nie wiecie jak się cieszę...
Chcę Wam podziękować, że ze mną jesteście i czytacie to wszystko co dla Was przygotowuję.
Pragnę podziękować wszystkim, którzy komentują przede wszystkim, ale doceniam wszystkich czytelników.
Dziękuję osobom, które dodały się do obserwujących <33
Dziękuję za wszystko co robicie, i że po prostu jesteście :**
Wszystko co tutaj teraz piszę, jest pisane z mojego serducha, bo nie mogę inaczej :D
Nie raz myślałam o odejściu z bloggera, ale dzięki ogromnym wsparciu mojej kuzynki, która na mnie wyklinała nie mogłam... Specjalne podziękowania Ci składam, Aneciaku :**
Tak w sumie to mój blog by nie istniał gdyby nie dwie wspaniałe bloggerki, które mi pomogły. Niestety jedna usunęła bloga, a druga zakończyła także swoją przygodę, ale nie usuwała bloga.
Kocham Was wszystkich bez względu na wszystko i za wszystko jeszcze raz dziękuję <333

W dniu dzisiejszym pojawią się jeszcze trzy Shoty konkursowe i dwa Shoty, które wysłały mi dwie bloggerki, oczywiście jeżeli chcesz dalej wysłać mi swojego Shota, to więcej informacji w lewej kolumnie. Czas do wysyłania trwa do godziny 19.00 dzisiejszego dnia :)
+ Mój Shot dzisiaj, ewentualnie jutro :)

Jeżeli chcesz mi zadać jakieś pytanie, to jest okazja właśnie pod tym postem. Pytaj, a może odpowiem :D

Dziękuję  <3 

wtorek, 17 marca 2015

Rozdział XXXI "Przyjdź do mnie"

^Notka pod rozdziałem^


Dedykacja dla Tini Blanco


Leon czy Ty na pewno tego chcesz? Nie chciałbyś się ze mną spotkać? Piszesz do mnie to dlatego, że boisz się, że gdy mnie zobaczysz to dawne uczucia wrócą. Proszę nie okłamuj się. Bądź ze mną szczery. Oczywiście chcę Twojego szczęścia, ale żałuję, że nie mogę być jego częścią.
Lara Baroni

Rzuciłem  szybkie spojrzenie na śpiącą Violettę. Jest już późno w nocy. Nie mogę zasnąć. Szatynka nie wie o tym, że byłem u jej ojca i oddałem mu, za to co zrobił. Zacisnąłem mimowolnie dłonie w pięści. Wzrok ponownie skupiłem na treści widomości od Lary. 

Nie chcę Cię widzieć. Odpierdol się ode mnie.
Leon Verdas

czwartek, 12 marca 2015

Rozdział XXX "Nie chciałem"



Dedykacja dla Wiktoria Blanco

Tydzień później

Naprawdę długo myślałem nad tym co mogę Ci napisać. Może nie tego się spodziewałaś, ale ja nie chcę Cię widzieć, a przede wszystkim z Tobą rozmawiać. Teraz mam mniej więcej poukładane życie na nowo. Mam dziewczynę. Jest Twoim całkowitym przeciwieństwem. Zakochałem się w niej naprawdę, ale boję się, że mogę ją stracić właśnie przez Twój przyjazd. Kochałem Cię i byłem gotów nawet uciec od rodziny aby być z Tobą, ale nie chciałaś tego. Skreśliłaś nasz związek, nie dając większej szansy. Zniszczyłaś wszystko. Proszę nie zbliżaj się, gdy mnie zauważysz. Lara jeżeli naprawdę zależy Ci na moim szczęściu to uszanuj moją decyzję.
Leon Verdas

Wysłałem e-mail i zamknąłem szybko laptopa. Odetchnąłem z ulgą. Napisanie kilku słów zajęło mi godzinę. Termin wyścigów zbliża się nieubłaganie szybko, a ja z dnia na dzień coraz bardziej stresuję się tym, że mogę spotkać tam Larę i wszystko co teraz mam może się zniszczyć. Usłyszałem ciche pukanie do drzwi i już wiedziałem, że to Violetta. Nie pomyliłem się do pokoju weszła moja dziewczyna. Przywitała się ze mną całusem w usta i położyła się obok. 
- Leon.- spojrzałem na nią pytającym spojrzeniem.- Jak samopoczucie? Znowu nie wychodzisz z pokoju i nie odzywasz się. Dalej jesteś przygnębiony z powodu wyjazdu Fede i Fran, czy jesteś zazdrosny o to, że na koncercie śpiewam z Diego?- dopowiedziała. Oblizałem nerwowo wargi. 
- Wszystko w porządku.- skłamałem. Posłała mi odrobinę niepewny uśmiech. Musnąłem opuszkiem palca wskazującego jej nos.- Poza tym nie jestem już zazdrosny. Przecież to mój kuzyn. Chyba by Ciebie nie podrywał. Ledwo się trzyma po zerwaniu z Fran.

sobota, 7 marca 2015

Rozdział XXIX "Myślałeś"



Dedykacja dla Anonima Amcia:)

Następnego dnia

Patrzę na ekran telewizora, bezradnie obracając telefon w dłoniach. Miałam nadzieję, że Leon może zadzwoni jednak on dalej się nie odzywa. Odrobinę mnie dołuje, bo nie wiem co się z nim dzieje. Wstałam z kanapy w salonie, w celu pójścia do kuchni, jednak w ostatniej chwili usłyszałam dzwonek. Wywróciłam oczami i ruszyłam w stronę drzwi, które po chwili otworzyłam. Ludmiła rzuciła mi się na szyję, nawet nie zdążyłam zauważyć czy jest smutna czy radosna. Odsunęła się ode mnie. Obydwie wyszłyśmy na werandę i usiadłyśmy na schodkach.
- Vilu on stąd wyjeżdża.- oznajmiła łamiącym się głosem.- Rozumiesz to mama Federico chce się stąd wyprowadzić, razem z nimi. Nie chcę aby oni wyjeżdżali. Fran jest moją przyjaciółką, a z strony Fede liczę dalej na coś więcej.- dopowiedziała. Przysunęłam się do dziewczyny i ja do siebie przytuliłam. Domyślam się nawet dlaczego wyjeżdżają. Przyznaję, że chciałam żeby ta kobieta się nie zbliżyła do naszej rodziny, ale nie musiała od razu wyjeżdżać.
- Lu spokojnie, na pewno się wszystko ułoży. Poza tym jeżeli Cię kocha to prędzej czy później Ci to wyzna.- próbowałam ją pocieszyć.

wtorek, 3 marca 2015

Rozdział XXVIII "Zakochałeś się"



Dedykacja dla Silaaa a

Następnego dnia

Od trzech godzin jesteśmy w trasie, mój wzrok co chwilę przenosi się na śpiącą Violettę. Jest wtedy taka spokojna i delikatnie uśmiecha się przez sen. Kosmyki falowanych włosów opadają jej na twarz, co tylko dodaje jej uroku. Wcześniej dużo mówiła, dosłownie o wszystkim. Schodziła z tematu, na temat nie dając mi dojść do słowa. Wkurzyłbym się na kogoś innego, ale na Saramego, jakoś nie mogę. Wydaje mi się to trochę dziwne.
Usłyszałem odgłos ziewania.
- Przepraszam. Kolejny raz zasnęłam.- uśmiechnąłem się nie odrywając wzroku od drogi.
- Vilu nie przejmuj się mną. Jeżeli masz ochotę to śpij.- odparłem łagodnym głosem. Poczułem jak kładzie swoją dłoń na mojej. Nagle zadzwonił jej telefon. Spojrzała na wyświetlacz i odrzuciła połączenie. - Kto dzwonił?
- Tata. Nie chcę z nim rozmawiać, bo tak na prawdę to on nie pozwolił mi z tobą jechać, ale ja się uparłam i uciekłam.- ukazała rządek swoich białych ząbków, pokręciłem głową z dezaprobatą.- Co zamierzasz powiedzieć Maxi'emu, jak tam dojedziemy?
- Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem.- skłamałem, chcąc uniknąć zbędnego tłumaczenia. Z głośników, akurat leciała fajna piosenka, więc zacząłem ją cicho podśpiewywać, po chwili dołączyła do mnie również Violetta, ze swoim niesamowitym głosem.